Piotr Bicki - Fundacja

Piotr Bicki. Jeden z najlepszych dziennikarzy growych w Polsce, jeśli nie najlepszy. Wiedzieli o tym wszyscy, którzy Go zatrudniali, a także czytali Jego teksty. Rodzina o tym nie wiedziała, bo Piotr był bardzo skromną osobą. Już kilka godzin po tragicznej śmierci zaczęły spływać do nas słowa i opinie, które wcześniej byłyby nie do pomyślenia. Już wtedy wiedzieliśmy, że odszedł nie tylko mój brat, syn naszych rodziców, czy wujek dla swoich siostrzeńców. Odszedł ktoś wielki. Piotr. Wiedzieliśmy, że tak tego nie zostawimy i dziedzictwo, które po sobie pozostawił (byłby zły za użycie dwa razy tego samego słowa w zdaniu) będziemy pielęgnować. I właśnie ta zrzutka jest tego początkiem.

Piotrek urodził się w 1990 roku. Od urodzenia cierpiał na genetyczną chorobę, wrodzoną łamliwość kości. Już przy porodzie połamano mu sporo kości, także urodził się, cierpiąc. Lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie, jednak jego chęć życia była tak duża, że nie poddał się. Dzieciństwo spędził oglądając, jak jego rówieśnicy grają w piłkę, a rodzeństwo wychodzi z kolegami i koleżankami. On czytał, czytał i czytał. Mając kilka lat zaczął interesować się grami, chociaż na tamte czasy była to co najwyżej konsola Pegasus, kupiona na stadionie X-lecia w Warszawie. Szybko również spodobała mu się japońska manga, a dokładniej Dragon Ball czy też Naruto. Tematyka gier i komiksu wciągnęła go dogłębnie.

Mając 17 lat podjął pierwszą pracę, bez wykształcenia kierunkowego i specjalnej wiedzy w tej dziedzinie. Zaczął pisać dla serwisu Polter. Pamiętam, ile frajdy sprawiało mu, kiedy pierwsze teksty pojawiały się w internecie. Duma rozpierała i mnie, szczególnie, że będąc trzy lata starszy od Piotrka nie mogłem nawet zbliżyć się do podobnych sukcesów, a pozostało mi chwalenie się osiągnięciami brata wśród swoich znajomych. Piotrek od zawsze był skromny i nie doceniał swojej wiedzy i umiejętności. Z tego też powodu sam po cichu zaniosłem jego teksty do jednej z największych na tamte czasy redakcji growej w Polsce. Mowa o słynnym CD Action, które siedzibę ma we Wrocławiu. Jego artykuły szybko przypadły do gustu naczelnym CDA i został tam zatrudniony. Pierwszy wydrukowany tekst Piotrka mam do dzisiaj na swojej półce. Przez kilka lat pracy pozostawił… 17 tysięcy tekstów w redakcji internetowej i drukowanej.

Nigdy nie odpuszczał. Był krytyczny wobec siebie, ale i wobec kolegów, którzy chcieli iść na skróty, na przykład nie weryfikując wszystkich faktów. Sam był rzetelny do bólu, sprawdzał wszystko wielokrotnie i rzadko popełniał błędy (a gdy je popełniał, był wobec siebie surowszy niż wobec innych). Był piekielnie inteligentny i miał ogromną wiedzę o grach, ale przede wszystkim kochał gry. W takiej pracy, jak nasza, wszystko przecież zaczyna się od pasji do gier i nie inaczej było w przypadku Piotrka. 

-Zbigniew Jankowski, Redaktor Naczelny Eurogamer.pl

Dziennikarstwo tak Go pochłonęło, że nie widział innej opcji i poszedł na studia politologiczne o specjalizacji dziennikarstwo na UMCS. Szybko został magistrem i postanowił pójść na doktorat. Zobaczył jednak, że zabiera mu to za dużo czasu, który chciał przeznaczać na pisanie. Ciągła chęć rozwoju doprowadziła Go do następnej redakcji, tym razem był to międzynarodowy serwis growy Eurogamer.pl. Będąc pełnoprawnym dziennikarzem skupiał się w 100% na swojej pracy, co też potwierdzają cytaty, które zamieszczam poniżej.

Piotr zginął 31 lipca 2022 w sposób beznadziejny, a zabił Go wózek, który dawał mu do tej pory drugie nogi. Nogi działające, pozwalające się przemieszczać w przeciwieństwie do kończyć, którymi obdarzyła go natura. Po tak tragicznej śmierci nie można pozostawić tego obojętnie. Dlatego wspólnie z rodziną zdecydowaliśmy o założeniu Fundacji im. Piotrka. Będzie ona pomagać osobom, które na pewno Piotr by wspierał. To właśnie po Jego śmierci dowiedzieliśmy się, że regularnie wspierał najróżniejsze organizacje charytatywne, pomagające osobom z niepełnosprawnościami. Oprócz tego wspierał także bieżące akcje społeczne. To właśnie kilka dni przed śmiercią stwierdził, że szkoda mu pieniędzy na nowe okulary. Jak się później okazało, tego samego dnia przelał pokaźną sumę pieniędzy na zbiórkę na drona dla Ukrainy.

Fundacja pomoże wielu osobom, które z jakichś względów uwięzione są w swoim ciele i nie mogą rozwijać się tak, jak osoby pełnosprawne. Chcemy przyznawać stypendia najbardziej uzdolnionej młodzieży niepełnosprawnej pod kątem artystycznym czy dziennikarskim. Piotr chciał żyć i korzystać z tego, co go otacza. Dlatego też to będzie nasz cel – uczynienie życia lepszym osobom, które tego potrzebują.

Głównym aspektem, który będzie pomagał w pozyskiwaniu funduszy na pomoc będzie jednak coś, o czym Piotrek zawsze marzył. Mowa o Festiwalu Gier i Komiksu, którego pierwszą edycję (ambitnie) chcielibyśmy zorganizować już w 2023 roku. Jednak nie odbędzie się to bez Waszej pomocy. Żeby rozpocząć działalność fundacji musimy zebrać odpowiednie fundusze, które pomogą stworzyć fundusz założycielski i przygotować do działania całą organizację.

Zwracamy się zatem o pomoc, wsparcie chociażby symboliczną złotówką. Każda z takich złotówek przybliży nas przede wszystkim do pomocy osobom potrzebującym, ale także do Festiwalu, który uczci Piotra i jego dziedzictwo. Będzie to festiwal wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Będzie to festiwal dla Was, drodzy miłośnicy gier i komiksów.