
Sezon w tym roku zaczął się dość wcześnie i z wyraźnym przytupem 😐 Ceny powalają z nóg. Koszty opieki i tej domowej (zwirki , karmy,mleko) i weterynarynej wzrosly znacznie.
Niestety kotów z tego powodu wcale nie jest mniej ....
Pierwsze były 4 mleczne kociaki wyrzucone na dzialkach 
Nastepne, jeszcze mniejsze , kilkudniowe trojaczki , których mama padła. To było wyzwanie. Takie maluchy pozeraja litry mleka , zużywają tony zwirku A teraz kilogramy stałej karmy . Zostały już odrobaczenie i zaczepione . Czekają na domy... których brak a utrzymac je trzeba.

A teraz jeszcze pojawiła się kitka z szosy z zaawansowanym kocim katarem , który zdążył już rozpanoszyc się w oczach i zaawsowanym zapaleniem płuc. Mała ma kłopoty z oddychaniem przez co nie chce jeść więc wymaga specjalistyczego dokarmiania i fury leków.

A to przecież nie są jedyne koty ... nadal na domy czekają Buba , Jasio. Pod opieka jest jeszcze Misia z chorym kregoslupem, Dzika Baska, slepy Mario i inne.

To paragony(Nie wszystkie , tylko te których nie zgubiłam) za ostatnie koty. Nie ma tu dwóch faktur za karmę ( Nie ma tuszu w drukarce ) na kwotę ok. 700 zł A to i tak nie wszystkie wydatki . Dojdzie dzis kolejny wydatek ma leczenie małej 😐
Wrzucajcie ogonki z konta i jakos sie nazbiera a ja moge zagwarantowac ze wszystko wydam , ba nawet pewnie zabraknie 😉 A tak serio jak zostanie będzie na kolejną biedę.
Dziekuję za Wasze wsparcie , poraz kolejny! Niech kot będzie z Wami ❤
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Danuta Strelczuk
Trzymam kciuki mocno bardzo