Moja Mama Grażyna

Moja mama Grażyna przez całe życie była dla nas opoką.

Zawsze stawiała dobro innych ponad własne potrzeby – dbała o rodzinę, wspierała, troszczyła się, bez względu na własne zmęczenie czy trudności. Nigdy nie narzekała, nigdy nie prosiła o nic dla siebie.

Teraz, po latach dawania siebie innym, to ona potrzebuje naszej pomocy.

Grażyna zmaga się z poważnym kręgozmykiem II stopnia oraz przewlekłym stanem zapalnym stawów krzyżowo-biodrowych. Istnieje także podejrzenie uszkodzenia rdzenia kręgowego. Cierpi na trudne do zdiagnozowania dolegliwości bólowe, które uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie.

Co gorsza, ból promieniuje do innych części ciała – w tym do nóg i łydek – co tylko pogarsza jej stan i znacznie utrudnia poruszanie się. Każdy najmniejszy ruch to dla niej ogromny wysiłek, a cierpienie odbiera jej siły.

Rehabilitacja to w tej chwili jedyna realna nadzieja na powstrzymanie postępu choroby i ulgę w bólu. Fizjoterapeuci zalecają intensywną rehabilitację – minimum 2 razy w tygodniu – przez około rok.

Koszt jednej sesji wynosi 150 zł, co daje miesięczny koszt około 1200 zł i szacunkowo 14 000–15 000 zł w skali roku. Do tego dochodzą opłaty za wizyty u specjalistów i badania diagnostyczne.

Po tym czasie planowany jest rezonans magnetyczny, który pozwoli ocenić postępy i zdecydować o dalszym leczeniu.

Mam nadzieję, że regularna rehabilitacja przyniesie poprawę i pozwoli uniknąć poważniejszych interwencji medycznych.

Niestety, nie mamy środków, by samodzielnie pokryć te koszty, a rehabilitacja w ramach NFZ nie daje realnych szans na poprawę stanu.

Terminy są bardzo odległe, a dostępne zabiegi – zbyt rzadkie i zbyt krótkie, by przyniosły oczekiwany efekt. Dlatego fizjoterapeuci zalecają intensywną, regularną terapię przynajmniej dwa razy w tygodniu – co w praktyce możliwe jest tylko prywatnie.

Zwracam się do Państwa z wielką pokorą, ale i nadzieją w sercu.

Wiem, że każdego dnia dociera do Was wiele próśb – dlatego tym bardziej dziękuję za chwilę uwagi.

Proszę – jeśli możecie Państwo pomóc, choćby drobną kwotą – będziemy wdzięczni z całego serca. Każda złotówka to dla mojej Mamy krok bliżej do życia bez bólu.

Grażyna zasługuje na ulgę w cierpieniu i szansę na godne życie.

Pomóżmy jej, tak jak ona przez całe życie pomagała innym – bezinteresownie, cicho, z sercem na dłoni