Aktualizacja z dnia 06.11.2024 r.
Tata od listopada dojeżdża na rehabilitację do Ośrodka Neurorehabilitacji w Turce k. Lublina.
Tata samodzielnie chodzi i coraz lepiej radzi sobie w codziennych czynnościach.
Aktualizacja z dnia 11.10.2024 r.
Tata od 24 września jest ośrodku. Chętnie ćwiczy i współpracuje z fizjoterapeutami. Rehabilitacje wykorzystuje w 100 procentach. Sam chodzi po pokoju i jest coraz bardziej samodzielny w podstawowych czynnościach. Dążymy do tego, aby funkcjonował bez rurki tracheostomijnej. Efekty są widoczne każdego dnia, jednak wciąż dużo pracy przed nim.
Z całego serca dziękujemy za okazane wsparcie i wszelaką pomoc.
Aktualizacja:
Marcin zostanie jutro przewieziony transportem medycznym do Ośrodka Donum Corde. Jesteśmy szczęśliwi, że pamięta wszystko sprzed wypadku i współpracuje na rehabilitacji. Mamy nadzieję, że uda mu się wrócić do pełnej sprawności.
Dzień zaczął się imieninową niespodzianką dla mamy. Jeszcze wtedy nic nie przepowiadało, że życie naszej rodziny zmieni się o 180 stopni.
Dzieliły nas dni od długo wyczekiwanego wyjazdu na wspólne, rodzinne wakacje. Tego wieczoru wszystkie trzy czekałyśmy na tatę ze świeżo upieczonymi ciasteczkami.
Tata bardzo lubił wszelaką aktywność fizyczną, dlatego często do pracy jeździł rowerem. Niestety wtedy to był zły wybór.
Tuż przed 23 dotarła do nas wiadomość, o do tej pory niewyjaśnionym wypadku. Szybko przyjechałyśmy do szpitala i jak się okazało od samego początku Jego stan był krytyczny.
W wyniku silnego upadku miał pękniętą czaszkę, obrzęk mózgu. Zrobił się krwiak. W ciągu kilku godzin przeszedł dwie poważne operacje, po których został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. W międzyczasie doszło zapalenie płuc i ciągle pojawiające się nowe infekcje. Miał dwa razy wykonywaną punkcję, ze względu na zbierającego się wodniaka wielokomorowego.
Przez ostatnie trzy tygodnie nie słyszałyśmy, żadnych dobrych wieści.
Niedawno został wybudzony, ale pozostawał bez kontaktu.
Jednak od dwóch dni daje nam znaki, że walczy. Kiwa głową w odpowiedzi na pytania, oraz reaguje na polecenia. Mimo, że wcześniej na to nie rokował. Dlatego oprócz zebranych sił na dalszą drogę, potrzebujemy funduszy na umożliwienie i zapewnienie mu najlepszej rehabilitacji i dalszej pomocy w dochodzeniu do zdrowia.
Koszt miesięcznego pobytu w Ośrodku Rehabilitacyjnym to od 20000 do 30000 tysięcy złotych. Na taki ogromny koszt składa się: pobyt stały, opieka lekarska, pielęgniarka, rehabilitacja, środki pielęgnacyjne i inne dodatkowe koszty.
Wierzymy, że ukochany mąż, tata, syn, przyjaciel ma szansę wrócić do domu w jak najlepszym stanie.
Liczymy, że piękna przyszłość jeszcze przed nami.
Tata o każdej porze był gotowy do pomagania innym, co chętnie czynił. Służył wszystkim, których kochał i tym co go potrzebowali. Jest zasłużonym honorowym dawcą krwi.
Dbał o nas jak o największe swoje skarby, zawsze przy nas był i nie zostawiał w trudnych chwilach. Teraz to my staramy się z nim trwać, codziennie mu dawać nadzieję i zapewniać wszystko co dla niego najlepsze.
Kochająca Rodzina
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Joanna
Wierzę, że będzie lepiej!
Monika DK
Wszystkiego co najlepsze w dniu imienin, oby rehabilitacja szła wciąż w dobrym kierunku. Bożej opieki i wsparcia Świętych w powrocie do zdrowia :)
kuzynka Basia
Marcin, jesteś silny, zrobiłeś już tak wiele. Wiem, że dasz radę z Jego pomocą. Z doświadczenia też wiem że ogromnie ważne jest wsparcie najbliższych, a Ty to masz, więc będą jeszcze szczęśliwe dni 👍😊
Stefan
Modlę się o szybki powrót do zdrowia. Dasz radę Marcin !!! Wierzę w Ciebie!!!!
Teresa Kwiatkowska
Trzymamy kciuki na różańcu. Wierzę w pełen powrót do zdrowia, choć może nie być łatwo. Ale z Bogiem wszystko jest możliwe 🙏