Studio MULTI-media

Nie tylko tworzenie multimediów jest dla mnie i mieszkańców z mojego miasta istotne ale i zarabianie na nich należnych artystom wzamian pieniędzy, bo za coś trzeba z miesiąca na miesiąc przeżyć. W planach nie jeden film, gra, czy gotowa do wydania płyta muzyczna. Dystrybucja cyfrowa, to nie jedyny patent, który każdy kto tu będzie zaglądać by poparł. Tłoczenie każdego krążka, to już historia która lubi się powtarzać. Co zrobisz, jak zamkną twój ulubiony kanał? Sam sobie nagrasz ulubiony utwór? Skończy Ci się limit na internet, a nie masz nic do odtwarzania na swojej karcie? Masz już pełny swoich prac twardy dysk? Nawet Ci się nie śniło wszystko spieniężyć, jak tym co masz najlepsze podzielić? Może masz podobny tok rozumowania, jak współczesny marketing i najważniejsze fundamenty, jak prognozy i wykresy? Nie trzeba wszystkiego skreślić, ani się na zapas cieszyć. Żeby otworzyć działalność, to trzeba jednak większych pieniędzy, niż to co wystarcza na rejestrację i pierwsze podatki... Można wszystko naprawić. Nawet jeśli nikt nie będzie chciał się w to bawić, to za jakiś czas sam na moje studio natrafi. Towary sprzedamy, bo koszta na wejściu poodcinam. Nowe projekty już teraz wspieramy, bo swoje też jak asfalt na drogi wylewamy, a czas pokaże czy razem się staramy, czy tylko na czterech literach za laptopem się chowamy i czekamy. Na kanale moim nie ma wszystkich prac (gotowych i niegotowych), bo to początki promocji. Żeby dołączyć wystarczy swoje trzy grosze dołożyć. Wzamian warta uwagi praca na Wasze ekrany i głośniki będzie wpadać. Czy z internetu, internetowego sklepu, czy od wieści od Waszych kolegów. Trzeba więcej twórców i jednego (nowego) sklepu. Studio MULTI-media, to nazwa wstępna. Nowości każdemu potrzeba, a zadba o to anioł, który spadł po to z nieba. Na główkę, potem nurkiem, aż trafi na górkę i wdrapie się na szczyt. Był problem na starcie i dziś już znikł. Nikt. Absolutnie nikt się nie spodziewa, co w głowach artystów nieraz miewa. Kreacja od zera. Zero sterowania przez menadżera. Menadżer nasz nie na wykresach się w czasie przerwy opiera i odpala papierosa, by każdy kto został śmiał się do słońca. Pora roku nie istotna. Promienie zastąpią rażącą siłę ognia, by nieco się ogrzać i sobą pozostać...