AKTUALIZACJA: Kotek odszedł za TM... W wnikach krwi wyszła mocznica. Podjęte leczenie niestety niewiele dało. Dłużej nie chcieliśmy żeby się męczył. Maluszku żegnaj...
Prosimy o pomoc w spłacie długu.
I co ja mam powiedzieć na ten obraz nędzy... Przejść obojętnie, zostawić?Przecież to kot. Kot sobie poradzi... A jak nie to i tak nikt o nim pamiętać nie będzie. Bo i po co mieć w pamięci tak brzydki obraz. Obraz takiego kota.
Jeżeli czytasz ten tekst i czujesz tą złość, która i we mnie zagościła to myślę, że jesteś dobrym Człowiekiem, który również nie przeszedłby obojętnie. Który by pomógł i o to Cię proszę. Nie przechodź obojętnie, udostępnij, wspomóż finanowo, poinformuj Znajomych. My same nie damy rady.
Kolejna bida na naszym pokładzie, a pokład powoli idzie na dno... finansowe. Kicia została odłowiona wczoraj w nocy. To mocno wychudzony, wykastrowany, dorosły kocur, ma coś z pyszczkiem. Prawdopodobnie nerki, czekamy na wyniki krwi. Testy FIV/FeLV ujemne.
Już jest u weterynarza. Weźmiemy paragony, fakturę, co będzie trzeba żeby się z Wami rozliczyć. Potrzebujemy na diagnostykę, leczenie, utrzymanie. Proszę pomóż <3
Jeśli masz jakiekolwiek pytania- pytaj :) Jak tylko będę miała chociaż paragon- wstawię :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!