Kochani zwracamy się z prośbą o pomoc dla mojej przyjaciółki.
Minionej nocy z 29 na 30 maja podpalono jej auto ,które spłonęło doszczętnie razem z całą zawartością. Spłonęły torby z rzeczami dzieci które na drugi dzień miały jechać do sanatorium. Pod wpływem 2 potężnych wybuchów zniszczeniu uległy również dwa okna pod którym stało auto. Okna te również należą do mieszkania Sandry.
Życie nie oszczędza mojej przyjaciółki mimo wielu chorób , operacji, nowotwór Sandra nigdy nie przestawała pomagać wszystkim ludziom dookoła. Nigdy nikomu nie odmówiła pomocy. To bardzo dobry człowiek , którego życie nie oszczędza. Mimo trudności losu przez kilka lat sama wychowywała dwoje swoich dzieci i dwoje uratowała przed domem dziecka, wychowując w rodzinie zastępczej. Wiem że sama nie poprosiła by o pomoc ale wiem też, że dobro jakie okazała całej społeczności legnickiej powinno Teraz do niej wrócić. Kto zna Sandrę myślę że z miłą chęcią będzie chciał pomóc jej się pozbierać po tej tragedii . Dziewczyna ciężko pracowała dniami i nocami by spełnić swoje marzenie i kupić samochód którym porusza się po całej Polsce jeżdżąc po szpitalach na badania, operację czy zabiegi.
Parę słów od Sandry:
"Minionej nocy moje życie znów legło w gruzach. Ktoś podpalił moje auto – zaledwie dwa tygodnie po tym, jak udało mi się je kupić po latach ciężkiej pracy i odkładania każdego grosza. Samochód doszczętnie spłonął pod moimi oknami. Eksplozja była tak silna, że pękły dwa okna w moim mieszkaniu. Mieszkam na parterze – to cud, że nikomu nic się nie stało, gdyż w aucie była instalacja gazowa. Dzięki bogu butla nie wybuchła.
To dla mnie ogromny cios. Od dziecka życie nie oszczędzało mnie – przeszłam przez piekło, ale zawsze wierzyłam, że dobro wraca. Całe życie staram się pomagać innym – rodzinie, sąsiadom, ludziom w potrzebie. Teraz jednak to ja potrzebuję pomocy.
Samochód był dla mnie nie tylko symbolem niezależności, ale przede wszystkim narzędziem codziennego funkcjonowania. Mam do czynienia z nowotworem, kilka lat temu usunęli mi guzy jajników teraz wyszły na jelicie grubym plus torbiel na mózgu ,regularnie muszę dojeżdżać do lekarzy, na badania, do szpitali. Bez auta jestem bezradna. Dodatkowo muszę teraz wymienić okna , gdyż stwarzają zagrożenie. "
Proszę, pomóżcie Sandrze odzyskać choć odrobinę normalności. Każda złotówka się liczy. Zebrane środki przeznaczone zostaną na:
Dziękuję z całego serca za każdą pomoc, udostępnienie i dobre słowo. Wierzę, że dobro wraca, nawet jeśli czasem trwa to długo. ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
NATALIA
Dużo zdrówka i wytrwałości 🩷
Kraszczyńska
Bardzo współczuję... Życzę zdrówka dla całej rodziny...