Pomoc dla mamy po przejściach

Witam serdecznie,

Mam na imię Kasia . Jestem mamą 3 dzieci. Mój najstarszy syn jest niepełnosprawny ,ma między innymi padaczkę . Jestem osobą ,która potrzebuje Waszej pomocy . Nie dla siebie,ale dla moich dzieci .

Kilka dni temu trafiłam do ośrodka samotnej matki .  Byłam zmuszona uciekać . Mój mąż przez wiele lat znęcał się nade mną psychicznie ,nękał mnie , poniżał . Zamykał mnie w mieszkaniu ,zabierając klucze ,telefon.  Nawet mając świadomość że mój starszy syn potrzebuje w razie czegoś pomocy medycznej ,a nie miałam nawet jak zadzownic po pogotowie .

Najgorsze jednak nie było to wszystko . Mąż mnie gwałcił . Nie interesowało go kiedy mowilam że nie mogę bo miesiączka ,kiedy byłam miesiąc po porodzie będąc w połogu jeszcze ,zawsze to samo że ma potrzeby .

Leczę się również na depresję spowodowana tymi wydarzeniami wszystkimi . Po tylu miesiącach ,latach odważyłam się pójść na policję i w końcu dzięki pomocy jeden z obcych mi osób udało się uciec od Niego . Na rodzinę i przyjaciół nie mam co liczyć. Rodzina męża mnie nigdy nie akceptowała ,zawsze broniła wyłącznie jego a mnie nikt nie chciał uwierzyć co się dzieje za naszymi drzwiami .

Moje dzieci są dla mnie najważniejsze na świecie ,to dla nich tyle przeżyłam o chcę żeby były szczęśliwe . Bardzo chcę też żyć już spokojnie . Jednak w ośrodku w którym się znaleźliśmy dają nam pokoik ,ale o wyżywienie muszę dbać samą . Mąż zabrał mi wszystkie pieniądze które dostawałam na dzieci .(500+ , zasilek pielęgnacyjny ) do 20 czerwca nie mamy z czego żyć ,nie mam od kogo pożyczyć ,a moje dzieci potrzebują żywności i środków czystości.

Proszę Was pomoc ,każda złotówka się dla nas liczy ,każda najmniejsza wplata .

W was moja siła i nadzieja . 

Dodam jeszcze że tu mogę zostać tylko 3 miesiące potem muszę opuścić to miejsce