Żeby Shiro mógł żyć

W niedziele wieczorem było chłodno, Shiro mimo wszystko ciągnął radośnie od krzaczka do krzaczka. Naszczekał na gołębie - i dobrze, niech sobie nie myślą. Było jak zwykle. 

Ale w poniedziałek rano wszystko się zmieniło. Shiro nie mógł wstać, rozjechały mu się nogi, a kiedy udało mu się stanąć nie miał siły iść. I tak zaczęła się walka o jego życie. 

Po konsultacji weterynaryjnej okazało się, że u Shiro pojawiła się anemia, a szybko malejąca ilość czerwonych krwinek zmusiła nas do hospitalizacji. Po szeregi badań: USG brzucha, badania moczu i krwi okazało się, że Shiro potrzebuje pilniej transfuzji krwi. i kilku kolejnych w najbliższych dniach. 

Każdy, kto go poznał wie, jak kochanym i pełnym energii jest psiakiem i jak wiele wnosi do mojego życia.

Zwracam się do Ciebie z ogromną prośbą o wsparcie tej walki - każda złotówka, choć wydaje się to niewiele, może okazać się na wagę złota. Jeśli nie masz możliwości wsparcia Shiro finansowo udostępnij proszę te zbiórkę na swoich kanałach społecznościowych. 

EDIT: 15.11.2023: 15:17

Stan Shiro jest stabilny, pierwsza transfuzja przyniosła efekty i ilość czerwonych krwinek się poprawiła (niestety ciągle poniżej normy). 

EDIT 15:11/2023 23:30

Stan Shiro się pogorszył - nie jest krytyczny ale psiulek będzie musiał mieć najpewniej kolejną transfuzję, został mu też podany kolejny lek sterydowy, a hospitalizacja przedłuży się co najmniej o 24h'

EDIT 16.11.2023: 13:54 

Zbiórka idzie w błyskawicznym tempie i bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Na ten moment stan Shiro jest poważny ale stabilny. Zdecydowałem się podnieść kwotę zbiórki bo po osiągnięciu celu nie można dalej wspierać finansowo zbiórki a lekarze nie wiedzą ile wyniosą ostateczne koszty leczenia i ile potrwa hospitalizacja (Shiro czeka najpewniej  kolejna transfuzja). Trzymajcie mocno kciuki za Shiro. Maciek

EDIT 16.11.2023 23:00

Shiro ma się lepiej. Jego system krwionośny podjął produkcję erytrocytów. Wciąż trzeba monitorować jego stan i ciągle nie ma wystarczającej ilości krwinek czerwonych ale ta liczba nie spada co jest dobrą wiadomością. 

EDIT 17.11.2023 17:00

Niestety mimo chwilowej poprawy wczoraj, dziś hemokryt Shiro znowu spadł mocno poniżej normy i konieczna jest kolejna transfuzja (właśnie jest w jej trakcie). Szpik podjął pracę ale produkcja erytrocytów (czerwonych krwinek) jest zbyt wolna - system odpornościowy niszczy je szybciej. Jego stan jest bardzo poważny ale stabilny. 

EDIT 17.11.2023 23:15

Po podoaniu kolejnej transfuzji Shiro poczuł się lepiej.  Mogłem go odwiedzić - jest mocno osłabiony, ale udało nam się troszkę pobawić i przespacerować. Jutrzejsza morfologia pokaże, czy szpik podjął prace i czy tempo produkcji erytrocytów nie będzie tym razem szybsze niż niszczenie ich przez układ odpornościowy. 

Trzymajcie mocno kciuki!

EDIT 18.11.2023 21:54

SHIRO MA SIĘ LEPIEJ!
Lekarze też są dobrej myśli, jednak jutrzejsza morfologia i inne badania zadecydują, czy Shiro może zakończyć hospitalizację i kontynuować leczenie w domu
Trzymajcie za niego mocno kciuki!

EDIT 19.11.2023 15:39

SHIRO ma się znowu gorzej. Stoi przed perspektywą kolejnej transfuzji i jego stan się bardzo pogorszył. Nie wiadomo czy uda się go wyleczyć. Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia.

EDIT 20.11.2023 14:42

Sytuacja Shiro jest bardzo zła - jego hematokryt spada. Wciąż produkuje nowe czerwone krwinki - i to bardzo w szybkim tempie - ale niestety niszczy je jeszcze szybciej. Dwa podane leki nie przynoszą efektów, dziś zostanie włączony trzeci lek, który musi przynieść efekty, w przeciwny razie lekarze będą bezradni. 

Jeśli ktokolwiek zna dobrego hematologa, ma pomysł co zrobić lub jak pomóc Shiro to bardzo proszę o kontakt ze mną ([email protected]). Musimy go uratować!!!

EDIT 21.11.2023 22:10

Shiro po kolejnej konsultacji hematologicznej. Czekamy na wyniki  badań w kierunku mniej popularnych chorób odkleszczowych i laptospirozy oraz aż na nowo ustawione leki zaczną działać (około 5/7 dni od wczoraj) a także na dalsze badania i wdrożenie kolejnych etapów leczenia (gdy tylko otrzymamy wyniki dziś zrobionych badań). 

Na noc Shiro wrócił do domu i mam nadzieję, że zostanie w nim już do pełnego wyzdrowienia. 

Trzymajcie kciuki i pamiętajcie, że Wasza pomoc nadal jest bardzo potrzebna!

EDIT 25.11.2023 22:03

Wyniki Shiro się poprawiły!!!

 Przez ostatnie dni hematokryt zaczął rosnąć. Nieznacznie ale może być to początek tendencji zwyżkowej i pierwszy krok ku pełnemu wyzdrowieniu. Oczywiście nie można jeszcze się cieszyć, ale to zdecydowanie chwila oddechu.

 W domu Shiro zaczyna dokazywać, a jego apetyt wraca powolutku do normy, co zdecydowanie bierzemy za dobre oznaki!

EDIT 30.11.2023 00:19

Dziś na kontroli wyniki znowu poszły w górę a lekarze nabrali optymizmu co do powrotu Shiro do zdrowia! 

Nadal nie wiadomo, co jest przyczyną reakcji autoimmunologicznej (Shiro wciąż czekają kolejne badania) a jego stan jest nadal poważny, więc ciągle  trzeba trzymać kciuki, ale widać ogromną regenerację.

Dziś świętowaliśmy 3 urodziny Shiro prawie godzinnym spacerem - stopniowy powrót do sił to zdecydowanie najlepszy prezent urodzinowy!

EDIT: 14.12. 2023

Długo się nie odzywaliśmy, bo czekaliśmy na wyniki farmakoterapii i innych badań! Dziś pierwszy raz parametry krwi Shiro były w normie. Lekarz zadecydował, że możemy powoli zacząć odstawiać lek sterydowy. 

Świąteczny nastrój go nie opuszcza a  na spacerach śnieg niezmiennie  jest wielką frajdą! 

EDIT: 20.02.2023

Co u Shiro?

Dziś Shiro zakończył farmakoterapię! To dobra wiadomość bo jego organizm wrócił na ten moment do normy

Co z leczeniem i rokowaniem?

Dalej trzeba trzymać rękę na pulsie. Tak już będzie, że jego anemia autoimmunologiczna będzie nam towarzyszyć. Trzeba liczyć, że wszystko będzie dobrze i że nie będzie nawrotów, jednak niestety nie ma pewności, także trzymajcie za nas kciuki!

Co ze zbiórką?

Wszystkim bardzo dziękuję za zaangażowanie i pomoc. Dzięki Wam udało się uratować Shiro. Każdego, kogo interesowałoby szczegółowe sprawozdanie z tego, jak zostały spożytkowane środki zapraszam do kontaktu -  w skrócie: wszystko a nawet znacznie więcej pokryło koszty leczenia.

Nie zamykam też zbiórki, bo Shiro wciąż potrzebuje suplementów diety, regularnych badań krwi, specjalnej karmy i poduszki finansowej, gdyby jednak potrzebna była szybka i zdecydowana reakcja w razie nawrotów. 

Co dalej z nami (ze mną i z Shiro)?

Mam sporo planów na sposoby, w jakie mogę oddać dobro, które otrzymałem i za które jestem ogromnie wdzięczny. Razem z Shiro zamierzam cieszyć się każdą wspólną chwilą i znaleźć oddech po tych strasznie trudnych czterech miesiącach.

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję w imieniu swoim i Shiro!