Jestem wolontariuszem Stowarzyszenia Ochrony Natury i Krajobrazu "Kociarze" znajdującego się w Witniczce. Sytuacja azylu, w którym obecnie od dziś znajduje się 90 kotów stała się dramatyczna. W ostatnim czasie jesteśmy zmuszeni odmawiać przyjęcia zwierząt, ponieważ nie mamy środków finansowych, aby zakupić karmę czy opłacić kastracje lub leczenie tych zwierząt. Zaczyna dochodzić do sytuacji, w których koty są przywożone do nas i po prostu zostawiane, bez słowa. Nie dajemy już rady bez wsparcia. W okolicy sytuacja wymyka się spod kontroli, a brak programu kastracyjnego tylko pogłębia problem. Walczymy, próbujemy z całych sił, ale tych zaczyna już brakować. Zbieramy karmę, przyjmujemy wszystko, co dobrzy ludzie chcą ofiarować naszym podopiecznym. Proszę o pomoc, czy to finansową, czy rzeczową w postaci karmy lub choćby udostępniając link do zbiórki.
Za każdą okazaną pomoc dziękuję.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
NIE MAMY NAWET ZŁOTÓWKI .MÓJ CZESIU UMIERA NA RAKA. A JA NIE MAM ZA CO GO LECZYĆ. PRZEZE MNIE ZAMIAST CIESZYĆ SIĘ DALEJ ŻYCIEM ODEJDZIE W MĘCZARNIACH. PROSZĘ POMÓŻCIE. https://www.pomagamyzwierzakom.pl/ce868mhpr5