Godne życie Śnieżki

Hej , jestem Agata a to moja kolejna znajdka Śniezka 

Śnieżka nie miała łatwego życia... Znaleziona późną jesienią, na mrozie... Jej uszy były całe poszarpane i zakrwawione. Byłam pewna ,że została pogryziona przez psa. Podczas pierwszej wizyty u weterynarza okazało się, że to rozległe zmiany rakowe... zdecydowaliśmy się walczyć. Śnieżka została poddana operacji, a rak wraz z uszami  został wycięty z dużym marginesem. Byliśmy bardzo szczęśliwi, bo wyglądało na to, że zabieg się udał. nawet nie pomyślałam , ze moze byc inaczej .Życie Śnieżki zaczęło się wreszcie układać, była pod moją  troskliwą opieką , miala wkońcu swoj kąt , swoje miski i swojego człowieka .Nawrót choroby zastał nas z opuszczoną gardą... W ciągu jednej nocy na głowie kotki pojawiło się masywne zgrubienie przypominające ropień. W trybie ekspresowym pojechaliśmy do weterynarza, gdzie padła przytłaczająca informacja... nawrót. Śnieżka ma dużo siły i chce żyć, dlatego błagamy Was o wsparcie naszej zbiórki. Postaramy się zrobić co w naszej mocy by pomóc tej cudownej kotce. 

Śnieżka po 3 dawkach chemii w tabletkach rozrapała ranę tak,ze aż ma dziurę szerokości słomki :(

Od grudnia jest non stop na antybiotyku, średnio co 3-4 dni byliśmy u weterynarza. 

Ze  względów finansowych oraz własnej choroby musiałam zdecydować się na narazie na najtańszą możliwość...