Cześć, mam na imię Kasia, moja historia nie jest może jakaś powalająca ale chodzi o jedno małe istnienie z Charkowa, a mianowicie Marusię ( tak nazwała ją moja mama). Mojej mamie niedawno odeszła 16 letnia kotka Marcysia, która przeżyła najcudowniejsze chwile u jej boku. Mama bardzo to przeżyła i powiedziała , że ona bez kociego przyjaciela już nie wyobraża sobie życia. Że jakoś tak cicho, smutno , nikt nie mruczy , nie woła pogłaskaj mnie. Dlatego też przyszedł pomysł alby adoptować kotkę z Charkowa , właśnie Marusię, piękną rudo-bialą kotkę, której transportem do Pl zajmuje się Pani Tatiana , która już uratowała setki kocich istnień. Kiedy wszystko się udało i mama spełniła warunki adopcji i szczęściu nie było końca okazało się , że aby adopcja doszła do skutku potrzebne jest wyrobienie różnych dokumentów, zachipowanie kotki i wszelkie wymagane szczepienia , żeby kotka mogła wjechać na teren Polski. Koszt tych wszystkich procedur to 400zl , które musimy wpłacić jak najszybciej bo kotka ma szansę przyjechać do Polski już początkiem października razem z innymi kotkami, które znalazły kochające domy w Polsce, z dala od wojny, głodu. Nie byłyśmy przygotowane z mamą na wydanie jednorazowo takiej kwoty dlatego prosimy ludzi dobrego serca o pomoc. Uratowanie jednego kotka nie zmieni całego świata, ale dla tego jednego kotka zmieni się cały świat.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!