Kontynuacja leczenia Nyggera

Nygger - Kot Walczący o Życie po Upadku z Szóstego Piętra

Przed chwilą, po kilku dniach nieustannych wizyt u weterynarza, usłyszałem, że Nygger jednak będzie potrzebował operacji. Niestety, nie stać mnie na nią, dlatego gorąco proszę o Wasze wsparcie!

Nygger to kot, który spadł z szóstego piętra. Miał szczęście, że upadek został zamortyzowany przez drzewo, dzięki czemu przeżył i uniknął złamań. Niestety, ratunek ten miał swoją cenę – uderzenia o gałęzie spowodowały poważne obrażenia wewnętrzne. Jego organy bardzo ucierpiały i choć początkowo operacja wydawała się niekonieczna, Nygger wymagał stałej obserwacji, terapii kroplówkami oraz codziennych wizyt u weterynarza.

Jestem bezrobotnym specjalistą IT, który dwa lata temu przygarnął Nyggera z ulicy. Początkowo był bardzo nieufny, ale z czasem przyzwyczaił się do ludzi i nowych domowników. Nauczył się korzystać z kuwety, więc nie był całkiem dziki. Po pewnym czasie Nygger zaczął sam domagać się uwagi i okazywać sympatię, wtulając się we mnie.

Te wizyty są kosztowne, a niestety Nygger i ja nie dysponujemy dużymi środkami finansowymi. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, która pomoże mu wrócić do pełni sił, aby mógł jeszcze przez wiele lat cieszyć się życiem i wspierać swoją obecnością domowników.

Dotychczasowe leczenie kosztowało już 2000 zł, a niestety przewidujemy, że ta kwota na pewno podwoi się, ponieważ każda wizyta wymaga kompleksowych badań, do tego doszła operacja, która sama już przekracza dotychczasowe koszty.

Aktualizacja 07.08.2024:
U Nyggera stwierdzono poważne obrażenia trzustki, wątroby oraz pęcherzyka żółciowego (który jednak prawdopodobnie sam się zasklepi), a także możliwe uszkodzenie przewodu pokarmowego. Wszystko, co zje, zwraca, więc kroplówka pozostaje jedynym rozwiązaniem.

Aktualizacja 08.08.2024:
Wczoraj rokowania były dobre – pęcherz się zasklepił, a ilość płynu w organizmie zmniejszyła się. Niestety, dziś płynu było więcej i usłyszałem, że pęcherz mógł jednak się nie zasklepić. Nygger dostał wiele zastrzyków oraz kroplówkę. Po dzisiejszych czterech godzinach spędzonych u weterynarza okazało się, że konieczność operacji jest bardziej prawdopodobna niż wczoraj.

Aktualizacja 09.08.2024:

Kolejny dzień przyniósł nowe, trudne informacje. Nygger przeszedł operację, podczas której odkryto, że jego stan jest jeszcze poważniejszy, niż początkowo sądzono. W środku znaleziono liczne białe plamy, co sugeruje, że jedno z naczyń limfatycznych mogło zostać przerwane. Co gorsza, trzustka i śledziona skleiły się ze sobą, tworząc jeden zniekształcony narząd, co uniemożliwiło usunięcie śledziony.
Większość narządów Nyggera jest poważnie poobijana. Weterynarze znaleźli również zamknięty płyn, prawdopodobnie pochodzący z uszkodzonej warstwy ochronnej przewodu pokarmowego, choć na szczęście sam przewód nie uległ przebiciu. Obecnie Nygger jest ustabilizowany, ale wymaga stałej obserwacji i codziennych wizyt u weterynarza.

Aktualizacja 09.08.2024:

Wczoraj odbyła się operacja. Było sporo do oglądania w środku, niestety kilka rzeczy się nie zgadzało, ale na szczęście na razie nie ma zagrożenia życia (szczegóły na zdjęciu). Myślałem, że po operacji intensywność wizyt spadnie, jednak nadal trzeba codziennie chodzić do weterynarza, spędzając z Nyggerem średnio 4 godziny pod kroplówką. Oczywiście dodaje to do kosztów operacji, potęgując wydatki na całe leczenie. Niestety ilość zastrzyków, przynajmniej dziś, również się zwiększyła, czego kot nie lubi. Podanie mu 5 różnych zastrzyków, z których większość była mniej przyjemna, stanowiło problem.

10.08.2024:

Dziś poszliśmy na ostry dyżur, nie dlatego, że coś się działo, ale dlatego, że w weekend dostępny jest tylko ostry dyżur. Nygger dostał kroplówkę, tym razem podaną bezpośrednio igłą w tylną część pleców. Następnie dostał serię zastrzyków, a ja usłyszałem, że skoro już zaczął jeść, to może przejdziemy na tabletki, ale zobaczymy. Dziś idziemy znowu i zobaczymy, jak sytuacja się rozwija. Aktualnie kot je i pije normalnie, załatwia się też normalnie, więc wszystko jest na dobrej drodze.

Aktualizacja 12.08.2024:

Zarówno w niedzielę, jak i dziś rano w poniedziałek byliśmy na szybkiej kroplówce oraz kilku zastrzykach, w tym antybiotyku i środku przeciwkrwotocznym. Chociaż koszty pojedynczych wizyt są mniejsze, każda z nich wymaga zgromadzenia odpowiednich funduszy, które szybko się kurczą, nie wspominając o zaległości za zabieg, która wciąż pozostaje do spłaty.

Na szczęście, Nygger czuje się coraz lepiej i wraca do swoich dawnych zachowań. Zaczyna wylegiwać się w słońcu, przestał się chować w kątach, a teraz odważnie kroczy po domu.

Dziękuję wszystkim za dotychczasowe wsparcie! Niestety, to jeszcze nie koniec wyzwań związanych z funduszami. Jednym z największych problemów jest teraz spłata kosztów zabiegu i pokrycie wydatków na kilka kolejnych wizyt u weterynarza. Jeśli możesz, proszę o dalsze wsparcie lub udostępnienie informacji o zbiórce znajomym. Każde udostępnienie i każda złotówka mają ogromne znaczenie!

Aktualizacja 14.08.2024:

Przybywam z nowymi informacjami. Dziś byliśmy na kolejnej serii zastrzyków. Na szczęście Nygger nie musi już otrzymywać kroplówek, ponieważ odżywia się normalnie, ale nadal podawane są antybiotyk i lek przeciwkrwotoczny. Nygger przy każdej okazji próbuje poluzować ubranko ochronne, prawdopodobnie dlatego, że go swędzi, więc ciągle domaga się uwagi.

Dziś dowiedziałem się od Pani Doktor, że jutro będą podane ostatnie zastrzyki, a potem dostaniemy tabletki do podawania. Później zostanie już tylko zdjęcie szwów. Dzięki Twojej hojności, jak również wsparciu innych darczyńców, sukcesywnie spłacamy rachunki w klinice. Niewiele już zostało do uregulowania, a dzięki ogromnej pomocy i wsparciu z Twojej strony, zdrowie Nyggera nie jest już zagrożone, a klinika nie będzie miała powodów do roszczeń.

Dziękujemy serdecznie i prosimy o dalsze udostępnianie, aby wspólnie pokonać tę ostatnią prostą na drodze do pełnego zdrowia Nyggera!

Aktualizacja 17.08.2024:
Przybywam z nowymi informacjami po kilku dniach ciszy. Ostatnie dni były dość monotonne: kolejne wizyty u weterynarza, zastrzyki i kroplówki. Pomijając czwartek, dziś był pierwszy dzień, kiedy Nygger zaczął przyjmować antybiotyk w tabletkach. Niestety, zarówno rano, jak i wieczorem zauważyliśmy, że zwraca to, co zjadł. Mimo że planowaliśmy wizytę u weterynarza dopiero na zdjęcie szwów, konieczna będzie dodatkowa wizyta jutro, aby zbadać przyczynę tego problemu.

Aktualizacja 19.08.2024:

Hej! Przybywam z kolejnymi wieściami. W niedzielę odwiedziliśmy weterynarza, ponieważ Nygger zwracał to, co zjadł, i wydawał się otępiały. Na szczęście nie znaleziono żadnych nieprawidłowości w jego organizmie, ale dostał kroplówkę i zastrzyk przeciwwymiotny.Po wizycie Nygger chodził skulony i położył się na krześle, gdzie pozostał przez prawie 23 godziny. Nie zauważyłem, żeby ruszył się, coś zjadł, wypił czy skorzystał z kuwety. Dopiero w poniedziałek wieczorem nastąpił przełom – kulejąc, poszedł coś zjeść, wypić i skorzystać z kuwety. Jutro znowu idziemy do weterynarza, aby wszystko skontrolować.Gdy tylko zdejmuję Nyggera z krzesła i przenoszę do innego pokoju, trochę się poprzechadza po domu, ale potem zawsze wraca na swoje krzesło.

Aktualizacja 20.08.2024:

Kolejne wieści: Nygger był ospały i powolny, prawdopodobnie z powodu bólu. Enzymy, które częściowo wyciekły z organów, mogą trawić tkankę, co powoduje ból. Dziś dostał kolejną kroplówkę i lek przeciwbólowy. Jutro ma mieć zdjęcie szwów, zobaczymy, co powie doktor.

Dziś pobrano mu krew, czekamy również na wyniki histopatologii, aby sprawdzić, jaki biały płyn się rozlał wewnątrz i czy to na pewno limfa. Nygger zaczął już jeść, prawdopodobnie dzięki zastrzykom i kroplówkom, po których jego zachowanie wraca do normy. Zobaczymy, jak będzie jutro.
Aktualizacja 22.08.2024:

Wyniki histopatologiczne wykazały martwicę tkanki tłuszczowej u Nyggera, spowodowaną przez enzymy trawienne, które wydostały się z trzustki. Kot ma podwyższone parametry, więc co drugi dzień będzie musiał przyjmować zastrzyki. Dodatkowo dostaje antybiotyk i probiotyk w tabletkach.

Weterynarz poinformowała mnie, że będziemy monitorować sytuację, ale trzustka Nyggera już nigdy nie będzie taka jak wcześniej – ślad po uszkodzeniu pozostanie na zawsze. Dziś rano Nygger zwrócił to, co zjadł poprzedniego dnia, ale próbujemy teraz podawać mu jeszcze mniejsze porcje jedzenia i będziemy to obserwować. Na szczęście, kot jest bardziej aktywny, chętniej się porusza i patroluje swoje ulubione zakamarki.

Aktualizacja 30.08.2024:

Kolejne wieści dotyczące Nyggera: trzustka wygląda lepiej, chociaż przedwczoraj Nygger znowu zwrócił to, co zjadł – tym razem zjadł po prostu za dużo naraz. Na szczęście jego zachowanie wróciło do normy, typowej dla zdrowych kotów.

Nygger wciąż otrzymuje zastrzyki, więc w sobotę mamy zaplanowaną kolejną wizytę, a w poniedziałek musimy stawić się na badania na czczo. Obecnie Nygger waży 2,9 kg, co niestety nie jest najlepszym wynikiem. Staramy się, aby przybrał na wadze, ale musimy uważać, żeby nie jadł za dużo naraz, aby uniknąć wymiotów.

Sytuacja jest wciąż dynamiczna, ale pozostajemy dobrej myśli.

Aktualizacja 03.09.2024:

Mam dla Was kolejne wieści. Stan Nyggera początkowo się polepszył, jednak po sobotniej wizycie na zastrzykach pojawiły się nowe problemy. W sobotę Nygger zaczął wydawać dziwne dźwięki, jakby próbował coś zwrócić, kaszlał lub kichał. W niedzielę wieczorem jego oddech stał się niepokojący.

W poniedziałek rano od razu udaliśmy się do weterynarza, gdzie Nygger spędził cały dzień pod tlenem. Okazało się, że to najprawdopodobniej objawy astmy, co potwierdza również fakt, że podobne dolegliwości pojawiły się już 1,5 miesiąca temu (wtedy zdiagnozowano zapalenie płuc, co, jak się teraz okazuje, było błędną diagnozą).

Dziś Nygger również spędził pół dnia w klinice, ale właśnie wrócił do domu. Dostał sterydy w zastrzyku, a do domu tabletki, które będziemy podawać codziennie.

Aktualizacja 09.09.2024:

Hej! Mam dla Was nowe wieści. Stan Nyggera jest stabilny, od kilku dni przyjmuje leki sterydowe. Dziś byliśmy na kontrolnym pobraniu krwi, co niestety wyczerpało nasze zasoby finansowe, ale wygląda na to, że najgorsze mamy już za sobą i teraz będzie tylko lepiej :)

Czekamy na wyniki badań, po których lekarz zdecyduje o dalszym leczeniu. Dzięki Waszej pomocy Nygger już zaczął bawić się swoimi ulubionymi zabawkami i cieszyć jedzeniem bez problemów! W kuwecie nie ma już śladu krwi, a jego oddech wrócił do normy.

Choć nie mamy jeszcze ostatecznego werdyktu, wszystko wskazuje na to, że sytuacja idzie w dobrym kierunku! Dziękuję Wam za wsparcie w uratowaniu Nyggera!