Pomagamy jak umiemy

W   ostatnim czasie była cisza, ale jak to zwykle bywa była to cisza przed burzą. Pod naszą opiekę trafiło kilka psów, które  chcielibyśmy Wam przedstawić Sunia  nr 1 to Pchełka nr 4 czyli ofiara pseuduchowa, kolejna już z tego samego miejsca 4 sunieczka. Nie wiemy niestety gdzie to pseuduchowo się znajduje  psy są do nas zgłaszane przez klinikę, która miała poddać je eutanazji. Tak trafiła do nas także pchełka czwarta. Obraz  nędzy i rozpaczy. Psinka „rozpada się” ze strachu na widok człowieka. Jest już u nas od 3 tygodni i stan jej niewiele się zmienił. Pchełka ma ok 5 lat.

Kolejni podopieczni to suczka i pies z podwórkowej , wiejskiej hodowli w okolicach Zielonej Góry . Rolnik w roli hodowcy  psów to  jest to co lubimy najbardziej. Przedstawiamy Wam Lobo i Flore. Stan tych psiaków możecie ocenić już gołym okiem, a jak pokażemy Wam jak mieszkały wszystko stanie się jasne. Złość i bezsilność wobec polskiego prawa w zakresie karania zwyrodnialców jest dojmująca.

Niestety codziennie napływają do nas nowe zgłoszenia, wołania o pomoc  i wówczas stoimy pod ścianą!  Jak zdobyć kolejne środki na pomoc? Jak pomagać? Co robic? 

Powoli szykujemy się do bazarku lecz planujemy „ruszyć” z tą formą pomocy dopiero z końcem maja początkiem czerwca. Chcielibyśmy kolejny raz zaskoczyć Was super fantami, które już  dla Was tworzą. Oczywiście przyjmiemy  także fanty od Was , które chcielibyście przekazać na ten szczytny cel.

Upraszamy się także o pomoc zakładając zbiórkę celową  po prostu na naszych podopiecznych , gdyż leczenie, hotelowanie i socjalizacja to podstawowe potrzeby do zrealizowania dla tych psiaków.