Nowy lepszy świat

Dzień dobry wszystkim. Mam na imię Angelika. Od 2021r. choruję na ciężką depresję. Z biegiem czasu pojawiła się u mnie nerwica lękowa. Staram się funkcjonować jak najbardziej normalnie, ale moje życie mnie nie rozpieszcza. Co chwilę napotykam na ludzi, którzy chcą mi pomóc i niektórzy faktycznie mają dobre intencje, ale niestety, są też tacy, którzy mnie wykorzystują, manipulują a na końcu robią okropną krzywdę. Będąc pozostawiona sama sobie, tkwię w toksycznych relacjach, nie potrafiąc się z nich uwolnić. Tracę grunt pod nogami, tracę siebie i zdrowie psychiczne. Z dnia na dzień, z roku na rok jest coraz gorzej. Nie mam na kogo liczyć a ostatnia relacja, w której dawałam z siebie 100% dobroci i niosłam chęć pomocy komuś, kto tylko na mnie żerował, wykończyła mnie do tego stopnia, że straciłam wszystko. Pracę, mieszkanie, oszczędności, a co najgorsza zdrowie psychiczne. Niestety pojawił się u mnie również pierwszy w życiu napad padaczki, przez co jestem jeszcze bardziej przerażona. Postanowiłam o siebie zawalczyć i poddać się terapii ambulatoryjnej w szpitalu. Chcę odciąć się od toksycznego świata i w końcu skupić się na sobie i dać sobie to, co powinnam dać już dawno. Miłość i szacunek. Niestety po próbie pojednania się z rodziną, dowiedziałam się, że nie będę mogła się u nikogo zatrzymać na krótki czas, po wyjściu ze szpitala, aby móc na nowo zbudować swój nowy lepszy świat. Bez oszczędności, bez jakiejkolwiek szansy na dach nad głową, z wizją wylądowania na ulicy, proszę o pomoc w uzbieraniu środków, które będę mogła przeznaczyć na wynajęcie pokoju. Pozwoli mi to na nowy start, na zbudowanie nowego życia. Pokoje na wynajem w moim mieście kosztują mniej więcej około 1 tysiąca za miesiąc +media + kaucja w wysokości jednego czynszu. Jeśli jesteś w stanie mi pomóc, proszę o wpłatę... Nie wyobrażam sobie jakbym miała zacząć normalnie funkcjonować, żyjąc na ulicy... Za wszystkie wpłaty i udostępniania dziękuje bardzo serdecznie.