Pragnę normalnie jeść

Jestem w trakcie badań wykrytych guzków płuc. Czekam i Boję się wyników rezonansu i kolejnej bronchoskopii ....nigdy już chyba nie odczuję spokoju I stabilności 

Bardzo się wstydzę tego tematu ale nie mam ani jednego zęba i 55 lat...

Nigdy nie dbałam o siebie bo nie miałam czasu. Odkąd urodziłam martwe dziecko zycie swoje poświęciłam mamie. Nie poznałam nikogo bo siedziałam 24na dobę w domu. Mama jest osobą leżącą  niepełnosprawną 

Ja jestem na diecie bezglutenowej której nie stosuje bo nie stać mnie na nią. Od kilku mcy zaczęły mi nontorycznie kruszyć się zęby. Część wyrwałam na NFZ, druga połowa mnie przerosła bo trzeba było płacić. Zasiłku na mamę I z jej renty nie wystarcza nam na opłaty I leki. A tu jeszcze to. Musiałam tysiąc zł pożyczyć na ostatnie 3 zęby. Teraz okazuje się że na NFZ proteze można zrobić ale w polowie 2026 r

Jestem załamana .Jestem bezglutenowa z bakterią pyroli z żołądku. Nie dość że nie stosuje diety nie mogę nic jeść ,te kasze, mixy mogą być na krótko ale nie na rok . Dentysta znalazł prywatnie protetyka najtaniej 2000 zł. Po koniec czerwca mógłby już robić wyciski. Błagam Was czy mam szansę że nazbieramy? Powiedźcie mi czy to jest sens, że zdążę. Tysiąc muszę oddać i 2 zapłacić za protezy. Przy mamie, jej dokarmianie. Kroplówkach i lekach nie dam rady nigdy w życiu 

Zwracam się do Państwa. Dajcie mi nadzieję bym mogła normalniej jeść. To jedzenie tak mi pachnie a ja za żadną cenę nie mogę spróbować tylko łykam. Boli mnie już żołądek,wątroba i codziennie płaczę. Nawet picie leci mi z buzi. To jest mega wstydliwa i poniżająca sytuacja...błagam pomóżcie mi się jeszcze uśmiechnąć i zjeść jak czlowiek