Ci, którzy znają historię Chestera wiedzą, że długo zawracaliśmy go spod tęczy. Chesterka poznałam gdy chorował na zapalenie otrzewnej, nie chodził i sam nie jadł. Pokochałam go od pierwszego wejrzenia. Stał się członkiem naszej rodziny. Pokonał chorobę po długiej walce.
Niestety cały 2024 rok to ponowna walka o jego życie. Chesterek przeszedł ciężką operację wszczepienia zastawki odprowadzającej płyn mózgowo-rdzeniowy, który nie odpływał samoczynnie i w główce wzrastało niebezpiecznie ciśnienie. Potem kolejna operacja, bo pierwsza się do końca się udała.
Jak już miało być dobrze, wirus zaatakował ponownie.
Kolejny raz nie mógł chodzić, nie stał, przewracał się.
Tym razem także dzielnie walczył i wygrał.
Ale nasza radość nie trwała długo. Na wiosnę zaczął coraz gorzej chodzić. Tomograf pokazał, że zastawka działa prawidłowo.
Mamy nawrót choroby.
Brakuje mi sił. To takie niesprawiedliwe....
Teraz Chester chodzi ale bardzo powoli i czasem traci równowagę.
Czy się poddamy? Nie. Nigdy!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Borisenko Marianna
Zawsze z Tobą.Kocham❤️❤️❤️