Dowiedziałam się o suczce, która ma tak wielki guz, że nie może chodzić. Błagam, pomóżcie!
Jesteśmy odporni i trzymaliśmy nerwy na wodzy. Do czasu, kiedy dostaliśmy zdjęcia.
Widzieliśmy wiele, ale to?! Przecież ta suczyna nie siedzi na wielkim balonie, który podnosi ją do góry!
To jakiś koszmar!
Ale to nie obecny właściciel doprowadził ją do takiego stanu. Do niego przyplątała się jakieś 4 miesiące temu.
Zaopiekował się nią i poszedł z nią do weterynarza. Ten doradził nie robić nic! Starszy Pan zastosował się do rady i robił co mógł, by dać suczynce godne życie.
Ale kiedy dowiedział się, że można a nawet trzeba ją leczyć, że jest fundacja, która o nią zawalczy, odczuł wielką ulgę, dziękował ze łzami w oczach. Obudziła się w nim nadzieja. I zobaczcie. Prosty, starszy człowiek, mieszkający na wsi. Można być empatycznym? Nie tylko przygarnął chorą psinę, ale też na miarę swojej wiedzy próbował jej pomóc.
Jak to się ma do ludzi, którzy ze swoimi psami nie byli u weterynarza nigdy?
Pani Agnieszka zgarnęła małą pod pachę i pędem ruszyła do kliniki. Rusza diagnostyka. Będziemy walczyć o tę kruszynę.
Dobrze zrobiliśmy? Jeśli uważasz, że tak - PROSIMY, POMÓŻ NAM DAĆ JEJ NOWE ŻYCIE.
DIAGNOSTYKA, HOSPITALIZACJA, OPERACJA - TO WSZYSTKO OGROMNE KOSZTY.
POTRZEBUJEMY WASZEGO WSPARCIA
𝐑𝐀𝐓𝐔𝐉 𝐏𝐒𝐈𝐄 Ż𝐘𝐂𝐈𝐄 𝐍𝐀 𝐒𝐄𝐑𝐈𝐎!
𝐏𝐫𝐳𝐞𝐤𝐚ż 𝐧𝐚𝐦 𝟏,𝟓% 𝐩𝐨𝐝𝐚𝐭𝐤𝐮. 𝐊𝐑𝐒 𝟎𝟎𝟎𝟎𝟔𝟕𝟐𝟎𝟕
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej maleńka ❤️
Robert Gajowniczek
Trzymaj się psinko🐶🫶🏻
Margareta Koffler
Poszedl grosik Pomagam
Robert Gajowniczek
Trzymaj się kochana 🐶❤️
Małgorzata
Powodzenia ❤️