‼️ Koci katar prawie odebrał im życie… i wzrok.
Patrzeć nie mogą – bo ich gałki oczne zniknęły pod ropą i stanem zapalnym.
Oddychać – też ledwo. Ciałka słabe, ledwo żywe.
Trzy kociaki w stanie krytycznym.
A ja… ja nie mogłam ich zabrać. Nie mogę już robić długów. Ale nie mogłam też odwrócić wzroku.
Kociaki trafiły pod opiekę Dominiki, która mimo braku środków zrobiła wszystko, by ratować maleństwa.
💔 Wydała już 1000 zł na ich leczenie.
💔 Dziś 300 zł na wizytę i leki dla swojej chorej suni, która zaraziła się od kociaków grzybicą.
💔 Kociaki dziś trafiły na wizytę do mojej zaprzyjaźnionej kliniki. Koszty tej wizyty zostały wpisane na mnie.
💔 Przed kociakami jeszcze długie leczenie, dalsza diagnostyka, konsultacja u okulisty.
Nie było innego wyjścia. Dominika miała tylko 200 zł.
Nie było szans na leczenie bez pomocy…
Proszę Was. Pomóżcie mi pokryć koszty leczenia tych maleństw.
One nie prosiły się na świat. Już tak wiele straciły – nie pozwólmy, by straciły życie.
📦 Potrzebne są leki, maści, diagnostyka, wsparcie dla Dominiki i jej chorej suni.
📉 Nie mogę już zrobić kolejnego długu. Ale nie potrafię przejść obojętnie.
📲 Każda złotówka to cegiełka ratunku.
📩 Jeśli ktoś chce pomóc bezpośrednio – piszcie do mnie.
Udostępnienia też ratują!
Z całego serca – dziękuję.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymamy kciuki i łapki i życzymy zdrowia dla kociaków i sił dla Was.
Agnieszka
Trzymam, kciuki za kruszynki
Joanna Romanowska
Trzymajcie się moje biedactwa.