Anna Biegalska
Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie , udostępnienia i dobre słowo, niestety koteczek odszedł w lecznicy , doktor robil co tylko w ludzkiej mocy ( serdecznie dziękujemy,za ratowanie kolejnego życia) wystąpiły komplikacje, ustało krążenie i pomimo reanimacji ,nie dało się już pomóc. Bardzo nam przykro, nie udało się ocalić malutkiego życia,które dopiero rozpoczynał, ale jedynym pocieszeniem dla nas jest to że nie odchodził samotny ,gdzieś w krzakach w bólu i męce ,a napewno tak by było gdyby nie został znaleziony i zabrany z ulicy .