Pomóżmy Betty odzyskać zdrowie - zbiórka na operację kotki
Betty to 1,5 roczna kotka, typowy dachowiec. Jako mały kociak została znaleziona na ulicy i przygarnięta przez ludzi dobrej woli, jednak szybko okazało się, że Betty jest przewlekle chora. Od początku życia zmagała się z ciągłymi zaparciami i problemami z oddawaniem kału. Jej stan nie poprawiał się po leczeniu farmakologicznym, przez co przeszła wielokrotne lewatywy w znieczuleniu ogólnym. Po pół roku właściciele podjęli decyzję o eutanazji ze względu na brak środków na dalsze leczenie lub diagnostykę.
Opiekę nad kotką przejęła lekarka weterynarii, która podjęła się pełnej diagnostyki. Betty ważyła wtedy 1,5 kg i wyglądała na 3 miesięcznego kociaka, mimo, że miała już ok. 8 miesięcy. Głównym celem stało się odżywienie Betty i unormowanie pracy przewodu pokarmowego, żeby kotka nie miała już problemów z oddawaniem kału. Jednak szybko okazało się, że Betty za każdym razem, gdy oddaje kał odczuwa ogromny ból.
Podczas zabiegu kastracji zdiagnozowano megacolon, czyli okrężnicę olbrzymią. Wykonano kolonoskopię w celu określenia przyczyny tego stanu. Dr Kowalczyk stwierdził obecność błony pozapalnej zwężającej światło prostnicy, przez którą Betty nie może normalnie, bez bólu robić kupy. Kał zatrzymuje się w jelicie grubym, poszerza je i zmniejsza jego perystaltykę co powoduje szereg problemów, w tym bardzo twarde masy kałowe, które zwiększają tylko bolesność podczas oddawania kału.
Wdrożono leczenie farmakologiczne oraz zalecone przez dr Kowalczyka świecowanie, czyli przebijanie błony zwężającej światło prostnicy. W większości przypadków maksymalnie 8-krotne świecowanie doprowadza do całkowitego zaniku problemu i błona już nie odrasta.
Przeraźliwe krzyki podczas oddawania kału towarzyszyły Betty przez bardzo długi czas, bo mimo świecowania błona wciąż odrastała. W ciągu kilku miesięcy taki zabieg u Betty trzeba było wykonać ponad 10 razy. Niestety bez skutku. Dlatego udaliśmy się z nią na konsultację do profesora Galantego, który podjął się zabiegu usunięcia zwężonego fragmentu jelita. Taka operacja to koszt 4000 zł. Dzięki tej operacji Betty już nigdy nie będzie odczuwać okropnego bólu podczas oddawania kału i będzie mogła żyć jak zdrowa kotka.
Wszystkie dotychczasowe koszty utrzymania, diagnostyki i leczenia Betty przejęliśmy na siebie jako dom tymczasowy, ale nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów samego zabiegu.
Betty to kochana, dzielna i bardzo żywa kotka, która zasługuje na szansę na normalne życie. Każda złotówka zbliża nas do celu. Za każdą wpłatę ogromnie dziękujemy. Jeśli możesz – pomóż. Jeśli nie możesz pomóc finansowo – udostępnij zbiórkę. Dajmy tej cudownej kotce szansę na życie bez bólu!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Aneta
Trzymamy kciuki za Betisię. Niech się uda i niech będzie zdrowa🥰