Życie Daszy było jak ze snu. Źrebience lata spędziła w wielkiej stadninie na zielonych łąkach, brykając z mamą, a potem z młodzieżą. Lata mijały szybko.
Kiedy Dasza urosła, została sprzedana do niemiec jako koń sportowy, święciła tryumfy przez wiele lat w dyscyplinie skoków. Przechodziła z rąk do rąk , jadła z wielu pięknych żłobów, zawsze najlepsze pasze. O stan jej zdrowia dbali najlepsi weterynarze, a ludzie, jak sie Daszy zdawało, bardzo ją kochali. Dasza żyła w bajce, najpewniej przekonana, że tak wygląda standardowe końskie życie.
Dasza ma dziś 26 lat. Chore trzeszczki. Obolały kręgosłup, boi się człowieka, ma delikatny układ trawienny.
O Daszy już nikt nie pamięta, z trudem odkrywamy jej dzieje. I patrząc w jej wielkie smutne oczy, że nie pozwolimyaby jej ''bajka'' zakończyła się właśnie tak!
Proszę. Wpładzcie przynajmniej 10 złotych. Będzuemy wdzięczne za pomoc dla klaczy.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!