Daj Frankowi na łapę!
Franek to 10-letni buldog francuski, który trafił do nas w lutym 2016 roku. Adoptowaliśmy go z nieistniejącej już fundacji Molosy Adopcje. Pies, którego wtedy przygarnęliśmy (miał 3,5 roku), poza alergią pokarmową na wszystko (do dziś codziennie przyjmuje apoquel), był fizycznie okazem zdrowia. No, może poza opadniętym po silnej grzybicy uszu. Psychicznie był totalnie ześwirowany – lęk separacyjny, na który cierpiał, nie pozwalał mu normalnie funkcjonować i powodował kolejne porzucenia przez właścicieli. Pierwszy z nich, kiedy pies nie rozumiał, że jego Pan wychodzi bez niego, cofał go za drzwi kopniakami, co poskutkowało fiksacją na buty. Drugi, orzekł, że jest agresywny i oddał do schroniska. Ze schroniska pojechał do eterycznej pani, która zamykała go za bramką, żeby nie terroryzował jej trzech psów i pięciu kotów. W końcu trafił do nas. Widzieliśmy problemy, ale ustaliliśmy, że chcemy nad nimi pracować i nigdy już nie pozwolimy na to, by czuł się porzucony. I tak jest do dziś. To jego historia w dużym skrócie, ale najważniejsze będzie teraz.
Dwa lata temu, w połowie lipca 2020, Franek dostał pierwszego udaru. Całe szczęście, byliśmy w drodze na coroczne szczepienia do naszej Pani weterynarz, która szybko zareagowała i poza lekkim wstrząsem obyło się bez dalszych następstw. Niestety, niespełna rok potem (w czerwcu 2021) udar powtórzył się.
Franek przeszedł go znacznie gorzej, myśleliśmy, że go stracimy. Udało się go uratować, ale w następstwie stracił słuch, pozostały też problemy neurologiczne – niekontrolowane machanie głową i zaburzenia równowagi. Od tamtej pory nosiliśmy go po schodach, nie spacerowaliśmy też tak, jak wcześniej (a długie spacery po lesie to zawsze była Franka miłość), codziennie musi przyjmować leki, aby udar się nie powtórzył.
Przyszedł marzec 2022, kiedy to Frankowi na oku wyrósł wrzód. Próbowaliśmy leczyć oko, niestety jego stan pogarszał się. Kiedy wdało się zakażenie, podjęliśmy z lekarzem okulistą decyzję o nagłej operacji enukleacji (usunięcie) gałki ocznej. Po problemach neurologicznych, głuchocie przyszedł czas na połowiczną ślepotę.
Serce nam krwawiło, ale tak trzeba było zrobić i żyć dalej. Wreszcie, zeszłej soboty (13 sierpnia) Franek był z nami na Mazurach w odwiedzinach u rodziny. Ktoś, kogo nie znał wszedł na podwórko, pies wybiegł z domu żeby go przywitać i potknął się na dwóch schodkach o łącznej wysokości 30 cm. Lewa, przednia łapa wpadła między stopnie, spadający pies złamał kości w stawie łokciowym w trzech różnych miejscach.
Przypadek beznadziejny, konsultowany z kilkoma różnymi ortopedami w Trójmieście i okolicach, z których większość załamywała ręce. „Nie czuję się na siłach”, „nie umiem tego zrobić”. Jako alternatywy proponowano nam eutanazję (nie ma do niej żadnych wskazań!) i amputację łapy. Ale najcięższą częścią ciała buldoga jest jego głowa, a brak przedniej łapy całkowicie zburzy jego poczucie równowagi. Oznacza to, że jeśli usuniemy jego łapę, Franek będzie upadał na pysk zamiast chodzić. Jedynym lekarzem, który bez wahania zgodził się przeprowadzić zabieg naprawczy łapy, jest doktor Przemysław Pobłocki z przychodni Pobłocki i Miazga w Kosakowie. Koszt zabiegu, który doktor wycenił na ponad 7 tysięcy złotych znacznie przekracza nasz budżet. Dlatego prosimy Was o wsparcie.
Franek nie jest młody, to prawda. Ale ma w sobie taką wolę życia, że nie chcemy mu go zabierać. Dostał od życia tyle kopniaków, przeżył tyle zawirowań... Pomimo wieku, chcemy, żeby swoje ostatnie lata, choć może nawet miesiące, przeżył bez bólu i z łapą na swoim miejscu.
Kiedyś sama tworzyłam, udostępniałam i wpłacałam na podobne zbiórki dla innych buldogów i nie tylko. Przez kilka lat mojego wolontariatu w fundacjach, które zajmują się buldogami i innymi rasami brachycefalicznymi odbyłam setki wizyt przed i poadopcyjnych, transportowałam wiele zwierząt do ich domów stałych i tymczasowych, sama kilka razy byłam takim domem. Wizyty u weterynarzy były codziennością. Nigdy nie wzięłam za swoją pracę nawet złotówki. Teraz to mój adopciak potrzebuje pomocy i wsparcia, o co Was teraz najserdeczniej proszę.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Mark.ink
Zdrówka
Katarzyna Rucińska „Panda”
Oby wszystko dobrze się zrosło 😊
Balbinka i Moris
Trzymamy kciuki❤️
Kasia
Trzymaj się, Gruby!
Aleksandra Dudek
Wraz z Lusia ( 9 letnia Buldozka ) trzymamy mocno kciuki. My mamy operacje we 20 wrzesnia na kręgosłup.