MT i jej ekipa znów ratują

Społeczność Matki Torpedy to 40 tysięcy osób na Facebooku i 4tysiące osób na Instagramie.

Jedna z nas –pękła i przyznała, że potrzebuje pomocy.

Bohaterka zbiórki to mama trzech córeczek – 6 latki, 3,5 latki i 2 latki, która od 6 lat poświęciła się rodzinie. Los bywa jednak przewrotny, chcąc stworzyć szczęśliwą rodzinę, trafiła w sam środek piekła, które zgotował jej mąż. 

Przemoc, alkohol, wyzwiska, gwałty małżeńskie – wytrzymywała wszystko, milcząc i godząc się na wiele. Dopiero problemy dziewczynek (bóle brzucha na tle nerwowym, moczenie nocne, obgryzanie paznokci przez jedną z dziewczynek, pogorszenie snu, a także ich reakcja na tatę)sprawiło, że powoli wybudza się z letargu. 

Niestety samo wybudzenie to nie wszystko – mąż, który jest osobą szanowaną w środowisku – trzyma kasę (przemoc finansowa). Mama nie ma na to, aby wystartować w stronę lepszej przyszłości dla siebie i swoich dzieci. Wysyła CV i zapewnia, że z pewnością znajdzie pracę w swoim zawodzie, ale sama doskonale wie, że obecnie szukanie pracy to droga przez mękę. Zaznaczyła, że jeśli będzie mogła –zatrudni się nawet w sklepie spożywczym na pół etatu. 

Wynajem mieszkania(odstępne) to 2 tysiące złotych. Czynsz w granicach 800 zł. 

ZAZNACZAM: Bohaterka, pisząc do mnie - NIE prosiła o zbiórkę ani o pieniądze. Zostało to zaproponowane przez jedną z moich czytelniczek.