
Historia jak jedna z wielu, czyli znaleziony na znanym portalu ogłoszeniowym, zgłoszony do nas i tak poszło… zdjęcie Aresa, bo tak ma na imię ten 4 latek, to jego cała historia :(
Przyczepiony łańcuchem do budynku, wychudzony, bez zainteresowania, bez spacerów, zabawy, opieki i jakiejkolwiek miłości człowieka.
Dzisiaj Ares jest w domu tymczasowym już jakiś czas, ale… wychodzą powoli zaniedbania poprzednich właścicieli.
Ares przeszedł szczegółowe RTG i USG, które pokazują problem w przedniej łapce. 
Nadal czeka go diagnostyka i leczenie, ale na pewno musi przejść chociaż podstawowa fizjoterapię… oczywiście Ares baaardzo prosimy o pomoc 🙏
Wiemy, że zaraz będzie wolne i dużo wydatków dla wielu ludzi, ale próbujemy kolejny raz 💪
Bo kto nie próbuje, ten nie ma możliwości 🫶
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!