Dom dla niepełnosprawnych dzieci

Dwoje niepełnosprawnych dzieci wraz z rodziną mieszka w domu, który wymaga remontu. Remont nie potrzebny jest po to aby cieszyć oko. On jest potrzebny z uwagi na warunki, które zagrażają ich zdrowiu i życiu. 

Grzyb i pleśń.

Stary, ponad 50 letni dom wybudowany został w odmiennych do aktualnych standardach architektonicznych. Nie zapewnienie odpowiedniej wentylacji oraz odpowiedniego ocieplenia budynku i to zarówno ze strony ścian jak i podłogi oraz sufitu spowodowało, że jest on doskonałym miejscem do życia.... ale dla grzyba i pleśni. 

W tym domu mieszka dwoje podopiecznych Fundacji: Kinga oraz Brajan, mama Kingi - Pani Augustyna, mama Brajana - Pani Jadwiga, brat Brajana - Patryk, babcia Kingi oraz Brajana oraz trzech wujków dzieci. Całość domu stanowią trzy pokoje wraz kuchnią oraz nie do końca przystosowana, szczególnie do potrzeb dzieci niepełnosprawnych łazienka. W jednym pokoju mieszkają Kinga z mamą oraz Brajan z Mamą, w kuchni śpi Patryk z babcią a dwa pozostałe pokoje to własność wujków.

Kinga

Kinga urodziła się 30 maja 2003r i choć jest już pełnoletnia to swoim stanem psychicznym nie dorównuje rówieśnikom. Dziewczyna od urodzenia jest upośledzona umysłowo w stopniu umiarkowanym. W domowym zaciszu Kinga funkcjonuje dobrze. Potrafi sprostać codziennym obowiązkom domowym. Potrzebuje do tego jedynie ciszy i spokoju. W sytuacja stresowych reaguje napadami złości. W 2009 roku Kinga trafiła do szpitala z powodu utraty przytomności oraz ostrej niewydolności oddechowej. Wtedy zdiagnozowano u niej padaczkę. Dodatkowo dziewczyna od wczesnych lat dziecięcych zmaga się z problemami ortopedycznymi wymagającymi obuwia specjalistycznego.

Kingą opiekuje się samotnie mama, ponieważ jej tata zmarł w 2021r. Dziewczynka z tego tytułu otrzymuje rentę. Pozostałymi dochodami rodziny są jedynie świadczenia otrzymywane z Ośrodka Pomocy Społecznej. Kinga wraz z mamą opiekują się babcią, która po ostatnio przebytym udarze mózgu wymaga wsparcia w codziennych obowiązkach. 

Kinga uczestniczy w zajęciach dla osób niepełnosprawnych organizowanych w Dziennym Domu Pobytu Otwarte Serca w Sędku pod patronatem Miasta i Gminy Łagów, gdzie uczy się, wykonuje prace plastyczne oraz uczestniczy w planowanych imprezach stacjonarnych oraz wyjazdowych. Szczególnymi zainteresowaniami Kingi, które z sukcesem pogłębia podczas zajęć jest sztuka kulinarna. Dziewczynka poświęca tej czynności całe serce. 

Kinga jest dziewczyną pełną pasji. Do jej największej należy czytanie i ukochana przez dziewczynkę Róża Wersalu. Dziewczynka poświęca lekturze każda wolną chwilę. Trzy tomy Róży przeczytała po kilka razy każdy. Talent muzyczny odziedziczyła po mamie. Na ostatnim konkursie piosenki organizowanym w Dziennym Domu Pobytu Otwarte Serca w Sędku Kinga zajęła pierwsze miejsce. Mama pękała z dumy.

Brajan

Brajan Smolak urodził się w 2012 roku. Był zdrowym, pełnym energii rozrabiaką. Pięknie się rozwijał, biegał, kłócił się ze starszym braciszkiem, wyjadał łakocie i, jak każdy maluch, rozbierał zabawki na części pierwsze.

Wszystko szło dobrze do dnia, który przewrócił życie całej rodziny do góry nogami. 28 stycznia 2018 roku chłopiec przeszedł udar niedokrwienny mózgu. Zaczęła się walka najpierw o życie, później o jego jakość.

W Centrum Zdrowia Dziecka opanowano funkcje życiowe organizmu. Teraz trwa praca nad odzyskaniem sprawności. Dzięki lekom, które usprawniają przepływ krwi i pracę mózgu, dzięki intensywnej rehabilitacji powolutku Brajan zaczyna przypominać tego wesołego malca sprzed udaru. Powoli powraca mowa – jeszcze niewyraźna i z myleniem znaczenia wyrazów, ale dźwięki już są celowe i zrozumiałe. Niedawno chłopiec postawił swoje pierwsze kroki. W porównaniu z tym, jak biegał wcześniej, nie można jeszcze powiedzieć, że chodzi. To co dla innych jest oczywiste, dziś cieszy rodziców chłopca – znów trafia łyżką do buzi. 

Jednak aby wyrównał powstałe w chorobie deficyty, jeszcze długa droga.

Brajan nadal nie porusza się jak zdrowe dziecko, w zabawie drobnymi przedmiotami rehabilituje prawą rączkę, ale wciąż lewą posługuje się dużo sprawniej (pierwotnie był praworęczny);  ma problemy z opanowaniem emocji.

Remont

Dom, aby był miejscem bezpiecznym, ciepłym i zapewniającym zdrowy rozwój dwóm niepełnosprawnym dzieciom oraz ich rodzinom tak naprawdę wymaga gruntownego remontu. Rodzina żyje bardzo skromnie. Utrzymują się z rent oraz zasiłków opiekuńczych. Dochód rodziny, przy oszczędnym gospodarowaniu wystarcza na przeżycie "od pierwszego do pierwszego". O oszczędnościach na cele remontowe nie ma nawet co mówić. 

Marzeniem rodziny jest położenie płytek w łazience, zamontowanie kabiny prysznicowej, dokończenie ocieplenia budynku, wymiana drzwi, wymiana i ocieplenie podłogi oraz odgrzybianie i malowanie ścian oraz sufitów. 

To wszystko pozostanie w sferze marzeń... chyba że zechcą Państwo pomóc!

Za każda, nawet drobną wpłatę wraz z rodziną Smolak/Grzesik serdecznie dziękujemy.

Fundacja jest w posiadaniu dokumentów potwierdzających powyższe informacje co jednocześnie potwierdza wiarygodność wszystkich podanych danych.

Wydatkowanie środków ze zbiórki następowało będzie na podstawie przedstawionych faktur związanych z zakupem materiałów budowlanych.