Ocalmy Leona od śmierci

‼️‼️‼️AKTUALIZACJA 01.07.2024‼️‼️‼️

Dzisiaj mija 82 dzień leczenia, zostały jedynie dwa dni❤️

Leoś czuje się bardzo dobrze, wręcz jakby nigdy nie był chory🥹

Przed nami jeszcze 84 dni obserwacji i po nich możemy uznać Leosia za ozdrowieńca!

Niesamowicie dziękuję każdemu z osobna za wsparcie i udostępnianie zbiórki. Bez was nie udałoby się go uratować. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ!!!!!!!!

———————-AKTUALIZACJA 11.05——————

Leoś przyjął już 31 dawek i czuje się świetnie! Przed nami jeszcze 53 dni.

Z ostatniego zamówienia leków zostały mi tylko 2,5 fiolki więc w przyszłym tygodniu koniecznie muszę zamówić kapsułki.

Koszt kapsułek na 14 dni to 179€+35€ dostawa czyli około 1000 zł.

Część kwoty mam odłożoną ale wciąż pilnie potrzebuję 400 zł. Nie możemy pozwolić sobie na ani jeden dzień przerwy bo może to zniszczyć cały proces leczenia.

W poniedziałek jesteśmy umówieni na kontrolę i badania, gdy będą wyniki, wkleję je poniżej.

Badanie elektroforezy (ostatnie zdjęcie) zostało zrobione tydzień przed morfologią. Stosunek albumin do globulin wynosi 0,778 a tydzień później już 0,838❤️‼️

Gdy zaczynaliśmy leczenie stosunek a/g wynosił 0,4 więc poprawa jest gigantyczna!!!

Docelowo powinien wynosić powyżej 1,0 więc jesteśmy na dobrej drodze❤️

Co do morfologii, mimo kilku czerwonych wskaźników wyniki są całkiem dobre. Wszystkie są ze sobą powiązane więc gdy jedno spada drugie się podnosi i to normalne. Leoś czuje się dobrze a to najważniejsze

Wszystkim którzy pomogli nam do tej pory serdecznie dziękuję i błagamy o kolejne udostępnienia i wpłaty!!! 

———————————-———————————————

Leon to sześcioletni kot, którego wzięłam pod swój dach w 2018 roku. Od samego początku był niesamowicie kochany i towarzyski, uwielbia kontakt z człowiekiem, a zwłaszcza wtulenie się w szyję podczas snu.
Leon nigdy nie był chorowitym kotem, przez całe 6 lat chodziliśmy do weterynarzy zazwyczaj na same badania profilaktyczne .

Niestety ten czas minął. W poniedziałek 08.04 weterynarz zadzwonił do mnie, z informacją której nigdy nawet nie brałam pod uwagę.

                      „Leon ma zakaźne zapalenie otrzewnej”

 "Nieprawidłowy stosunek albumin do globulin to początek choroby"

Nie myślałam ani sekundy „czy podejmować się walki?” albo „Czy jest mnie na to stać?” Wiedziałam, że najlepszego przyjaciela nigdy nie zostawię w potrzebie, zwłaszcza gdy chodzi o śmiertelną chorobę. Pieniądze można przecież pożyczyć lub tak jak tutaj, otrzymać od wspaniałych ludzi, którym życie cudzego przyjaciela nie jest obojętne.

Jeszcze tego samego dnia znaleźliśmy weterynarza, który podał lek jednak jak się później okazało, dawka podana przez weterynarza była czterokrotnie mniejsza niż powinien dostać.

10.04 ma przyjść pierwsza tura leków. ROZPOCZYNAMY LECZENIE!

(powyższe skany paragonów to jedynie część kosztów wizyt weterynaryjnych z ostatnich kilku dni)

Koszt leków, które zakupiłam na tę chwilę to 750 zł, wystarczą one jedynie na 7 dni, a minimalny czas leczenia to 84 dni.

Jeszcze w tym tygodniu chcę sprowadzić więcej fiolek leku, aby kontynuować leczenie zastrzykami, aby zapewnić Leonowi kolejne 12 fiolek leku (leczenie na 30 dni) potrzebuję 2 tysiące złotych.

Jeśli zdrowie Leosia na to pozwoli to za 30-40 dni przejdziemy z zastrzyków na kapsułki, aby zaoszczędzić mu nieco bólu i nerwów.

Koszt kapsułek to prawie 70 zł dziennie do zakończenia leczenia, czyli około 3300-3500 złotych.

Podczas 84 dni codziennego podawania leku, dochodzą oczywiście koszty badań, które muszę wykonać w okolicy 30 dnia od rozpoczęcia leczenia, później w okolicy 60 dnia i na sam koniec w okolicy 80 dnia. Wstępnie szacuję, że koszt samych badań kontrolnych to będzie niemal 800 zł. Do tego dochodzą również oczywiście leki i suplementy takie jak Wit B12 oraz lek chroniący wątrobę.

Ze względu na to, że choroba została wykryta stosunkowo wcześnie, mamy dużą szansę na powodzenie.

TRZEBA DZIAŁAĆ, NIE MA CZASU DO STRACENIA!