Na leczenie kochającej mamy

Witam serdecznie każdą osobę ,która zajrzała na naszą zbiórkę. 

Mam na imię Natalia ,jestem dwudziestodwuletnią córką ,mojej cudownej mamy Alicji ,chorującej na złośliwego raka mózgu.

Moja mama zawsze była dla mnie największym wzorem i wsparciem ,mamą i przyjaciółką.. zawsze była uśmiechnięta, kochająca ,troskliwa ,pomocna i czuła.  Wiem ,że każdy potrafi powiedzieć o swojej mamie coś podobnego ,ale naprawdę NIGDY NIE MOGŁAM SOBIE WYMARZYĆ LEPSZEJ MAMY…. 

Niedługo po upragnionej przeprowadzce (Po 2 miesiącach) do nowego domu ,dzięki któremu spełniliśmy chociaż jedno z marzeń mojej mamy. Uderzyła w nas choroba mojej mamy… Choroba zaskoczyła nas znienacka ,w okresie majowym 2022 roku.

W dniu 13.05.2022r. Mama w zamiarze miała ,obiecany tacie ,odbiór z pracy. Niestety tego dnia ,nie udało się dotrzymać ,złożonej obietnicy. W połowie drogi ,mama w związku z utratą sprawności w lewej części ciała zatrzymała się tuż przed skrzyżowaniem. Włączyła światła awaryjne ,zatrzymała się w miarę możliwości jak najbardziej prawidłowo ,aby tego dnia uniknąć spowodowania jakiejkolwiek kolizji lub wypadku. Na całe szczęście ,dwa pojazdy za nią znalazła się dobra dusza (Jeśli to kiedyś Pan przeczyta serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za uratowanie jej życia już tamtego dnia) która zrezygnowała z dalszej podróży ,żeby pomóc mojej mamie. Wspólnie po trudach zadzwonili z informacjami do mojego taty. Tata zjawił się jak najszybciej tylko potrafił na miejsce zdarzenia i po dotarciu bez ani sekundy zwłoki wezwał karetkę. Karetka po dojechaniu na miejsce ,zabrała mamę z podejrzeniem niedokrwiennego udaru mózgu.

Nigdy wcześniej mama nie miała żadnych problemów zdrowotnych: badała się cyklicznie co 3 miesiące (podstawowe badania lekarskie) ,a wszystkie wyniki zawsze były idealne , nie miała ani problemu ze snem ,ani z bólami głowy. 

Po wypisie ze szpitala dnia 24.05.2022 roku mama została skierowana na leczenie operacyjne - zaleczone na dzień 18.07.2022r. W szpitalu Św.Barbary w Sosnowcu. Do tego czasu wykonywaliśmy skrupulatnie zlecanie nam badania przygotowawczych do operacji. 

Po ponad miesięcznym diagnozowaniu wykrytego raka dnia 24.08.2022 roku otrzymaliśmy potwierdzenie raka oraz jego rodzaju. Diagnoza nas załamała…

Rozpoznanie - Gwiaździak mózgu (astrocytoma). Na tamtą chwilę mama posiadała ten rodzaj raka w III stopniu złośliwości. Rokowania są… straszne. Ten typ raka nie posiada szansy na długie życie z nim (około 3 miesiące bez leczenia od rozpoznania) wymagana jest ciągła hospitalizacja i leczenie mocnymi lekami. Szansa na wyzdrowienie zerowe… a nawet z leczeniem rokowania nie wyglądają zbyt obiecująco. 

Od czasu rozpoznania mama przebywała ciągle w szpitalu. Co 2/4 tygodnie wymagany był również rezonans lub tomograf mózgu. Pomimo ciągłej przyjmowanej chemii i leczenia szpitalnego. Przeżyliśmy kolejny szok… Wznowa.

Tym razem mama przeszła leczenie operacyjne dnia 27.03.2023 roku.

Od tego czasu u mojej mamy zdiagnozowano IV stopień tego raka i pomimo genialnych zdolności i dobrych chęci lekarza ,mama została połowicznie sparaliżowana (lewostronnie)… Z powodu stopnia i rodzaju raka nikt ,ale to nikt nie chciał podjąć się jakiejkolwiek rehabilitacji. Od tego momentu codziennie walczymy o zdrowie naszej mamy. 

Data powstania niezdolności do samodzielnej egzystencji -27.03.2023 roku.

Aktualnie mama posiada orzeczenie o stopniu niepełnosprawności znaczne - przyznane dnia 27.04.2023 roku. 

Ostatnia wizyta u lekarza prowadzącego dnia 15.12.2023 roku ,potwierdziła nasze obawy. Aktualnie znowu mama posiada wznowę ,a rak ciągle progresuje. 

Niestety pomimo wszelkich starań ,potrzebujemy pomocy od Państwa. Nigdy wcześniej tego nie chcieliśmy ,ale teraz ,ze wzgląd na mamę i potrzebę szybkiego działania prosimy o wsparcie. 

Kochająca Córka ,Syn i Mąż.