Dzień dobry, nigdy nie sądziłam że kiedykolwiek będę musiała prosić o pomoc, do tej pory radziłam sobie sama...
Jestem 22 letnią kobietą pochodząca z małej miejscowości wywodząca się z wielodzietnej rodziny. Nigdy nie żyło nam się kolorowo, bywało, że brakowało na jedzenie. Rodzice radzili sobie jak mogli, ale nie byli w stanie zapewnić nam wszystkim należytej opieki zdrowotnej.
Urodziłam się z wadą szczęki. Wada ta uniemożliwia mi prawidłowe oddychanie, skutkiem czego codziennie budzę się zmęczona, osłabiona oraz z bólem głowy.
Niestety nie mogę obejść się bez silnych leków przeciwbólowych. Niedotlenie robi w moim organizmie spustoszenie. Całymi dniami jestem senna i mam problemy z koncentracją oraz wysiłkiem fizycznym. Jedynym ratunkiem jest operacja żuchwy oraz leczenie ortodontyczne.
Nie jest to mój jedyny problem zdrowotny. Posiadam okropne uzębienie... nie potrafię się uśmiechać i otwierać na ludzi.
Straciłam pierwszego zęba w wieku 10 lat przez jedyną dentystkę z NFZ. Do tej pory mam traumę jak o tym pomyślę. Niestety nie stać mnie było nigdy żeby pozwolić sobie na leczenie prywatne. Mimo tego że nie jem słodyczy oraz dbam o higienę jamy ustnej moje zęby od zawsze były słabe. Brak wizyt stomatologicznych doprowadził do utraty kolejnych zębów.
Jestem bardzo pracowita, potrafię łączyć studia, prace dorywczą (nie ma w naszym rodzinnym mieście wiele ofert pracy) oraz obowiązki domowe by pomóc rodzinie. Mimo tego wiem że nie uzbieram tak wielkiej kwoty, która mogłaby sprawić że w końcu przestanę być samotna zacznę się cieszyć życiem i raz na zawsze odstawię leki przeciwbólowe...
Nie chcę podawać swojej prawdziwiej tożsamości, ponieważ całe życie byłam wyśmiewana z tego powodu jak wyglądam. Pochodzę również z małej miejscowości w której każdy się zna.
Jeśli będzie mi to dane to udostępnię wszystkie rachunki za leczenie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!