Dzień dobry,
Zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w uratowaniu naszej kotki Maji, która obecnie walczy o życie.
Maja to wyjątkowa kotka. Trafiła do nas wiele lat temu – przestraszona, nieufna, z wyraźnymi śladami złych doświadczeń z człowiekiem. Była łakoma, jakby wciąż bała się głodu. Potrzebowaliśmy aż 8 miesięcy, by zdobyć jej zaufanie. W końcu zaczęła mrugać do nas z czułością, pozwalać się głaskać i… przynosić swoje „prezenty”: spinacze, szmatki, drobne zabawki.
Od tamtej pory minęło 8 szczęśliwych lat. Maja pokochała nasz dom i ogród, dzieci sąsiadów, ciepłe słońce. Stała się czuła, radosna i spokojna.
Niestety, od zeszłego roku zaczęły się poważne problemy zdrowotne. Najpierw koci katar, potem bolesne zęby, które trzeba było usunąć, a następnie nadczynność tarczycy. Maja przeszła długie leczenie, a finalnie operację usunięcia jednego płata tarczycy. Na moment wszystko się uspokoiło.
Niestety – tylko na chwilę.
Choroba powróciła. Doszły problemy z nerkami, odwodnienie, brak apetytu. Maja przestała jeść i musiała zostać pilnie hospitalizowana. Od kilku dni przebywa w klinice weterynaryjnej, gdzie walczy o życie. Na szczęście zaczęła jeść i wygląda na to, że wciąż chce żyć – ale każdy dzień tej walki to ogromne koszty, których nie jesteśmy już w stanie samodzielnie pokryć.
Pracuję jako asystentka stomatologiczna, mój partner również nie zarabia wiele. Wyczerpaliśmy wszystkie oszczędności, ale nie chcemy się poddać – tak jak i Maja się nie poddaje.
Dlatego zwracam się do Państwa z ogromną prośbą – każda złotówka jest dla nas na wagę złota. Jeśli mogą państwo nas wspomóc, będziemy bardzo wdzięczni.
W załączniku przesyłam dokumentację weterynaryjną, zdjęcia Mai oraz aktualne zalecenia lekarskie. Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź – nawet najmniejsze wsparcie czy wskazówka będą dla nas na wagę złota.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!