Leczenie, rehabilitacja i powrót

Niezwykle ciężko pisać mi te słowa. W ostatnich miesiącach zarówno na mnie, jak i całą moją rodzinę, spadło wielkie nieszczęście. W jednym dniu życie mojej ukochanej mamy się zatrzymało. Wszystko, co znała, co było jej bliskie rozpadło się. Teraz walczy o zdrowie i życie. Robię co w mojej mocy, by jej pomóc. Niestety pomału brakuje mi środków, by zapewnić jej odpowiednią opiekę. 

Mama przeszła udar mózgu. Ma poważny niedowład, porusza jedynie jedną ręką. Nie potrafi złożyć pojedynczych wyrazów. Jest całkowicie zależna od drugiej osoby. W szpitalu zdiagnozowano dodatkowo cukrzycę, niewydolność żylną, chorobę skóry, psychicznie się podłamała. Jej stan nadal jest poważny.

Zostałem praktycznie sam. Jestem jedyną osobą, która może zająć się wszystkim. Tato także choruje. Żadne z rodziców aktualnie nie posiada stałych dochodów. Musiałem na pewien okres zrezygnować z pracy, wrócić do domu rodzinnego. Okazało się, że mama przy wypisie ze szpitala wymaga specjalistycznej opieki całodobowej,  trzeba było szybko zdecydować się na płatny zakład opiekuńczo rehabilitacyjny. Rachunki, koszty leczenia i hospitalizacji narastają -oszczędności szybko się kurczą. Jest mi niezwykle ciężko, każda złotówka jest na wagę złota!  Za każdą wpłatę dziękuję z całego serca.