Kochani zwracamy się do Was z ogromną prośbą o wsparcie w pozyskaniu środków na leczenie naszej najukochańszej suczki, Rubi.
Jest ona 9-miesięcznym psiakiem rasy chow chow. Wspaniała, grzeczna, uwielbia dzieci i jest przyjazna w ogóle dla ludzi...🥰 ( co nie jest częsta u tej rasy)
Niestety już w tak młodym wieku spotkało ją wielkie nieszczęście, okazuje sie, że jest bardzo schorowana... Nie mieliśmy jednak wcześniej pojęcia jak bardzo...😪 Leczyliśmy już oczka, a teraz musimy leczyć inne organy...
Ponieważ uwielbiała spacery, zabawy z nami i w ogóle spędzać wspólnie z nami nasz wolny czas, tym bardziej nasze serca pękają na kilka części...
Rubi zaczęła nam stopniowo mieć problemy ze wstawaniem z podłogi po dłuższym leżeniu, z wchodzeniem po schodach, nie mogła wskoczyć na łóżko... Nie mieliśmy pojęcia jak bardzo musi ją to boleć...🫣😢 po prostu wcześniej nie okazywała tego aż tak...
Diagnoza okazała się niewiarygodna (choć dość częsta dla psa tej rasy...) na tak młody wiek naszego pieska - nadwichnięcie obu stawów biodrowych w przebiegu dysplazji. Początkowo nie wiedzieliśmy, z której strony jest problem - zaczęliśmy diagnozowac od łapek tylnych i od razu po diagnozie zaczęliśmy działać.
Po 2ch tyg udało nam się zebrać pieniążki (kilka tysięcy od rodziny, znajomych...) potrzebne na operację daroplastyki, która pozwala "główkom" kości udowych zmieścić się w panewce i ograniczyć znacząco ból w stawach biodrowych. Dzięki szybkiej pomocy i też konsultacji z 3ma lekarzami dostaliśmy sie do ośrodka, który jako jeden z nielicznych zajmuje sie tym rodzajem leczenia . Dziś piesek jest już po zabiegu. Wymaga długiej, trudnej i kosztownej rekonwalescencji...!!!
Jesteśmy już po wizycie kontrolnej we Wrocławiu- bioderka goją się bardzo ładnie, a mała porusza się całkiem fajnie...Wiadomości te nas bardzo cieszą 🥰😊
Widać było na poczatku po zabiegu że bardzo bolało...aż się serca ściskało🥹, ale wiemy ze trzeba było jej pomóc i że ten ból był na jakiś czas a teraz i potem będzie tylko lepiej...
Niestety to nie jest wszystko - poprosiliśmy o przebadanie również kończyn przednich przed operacją nóżek- wykonano TK w znieczuleniu . LEKARZ powiedział, że stan stawów łokciowych jest jeszcze gorszy niż biodrowych. 😭😢 Diagnoza- umarkowana dysplazja stawów łokciowych ze zwyrodnieniami. Wynik poniżej:
Konieczne jest wykonanie zabiegu artroskopii z osteotomią (tłumaczył to jako nacięcie kości) co ma pozwolić na prawidłowy ruch i zniwelowanie bólu w łokciach na lata... Niestety koszt dalszego leczenia jest tak duży, że nie zdołamy samodzielnie uzbierać koniecznej kwoty. Dlatego prosimy Państwa o pomoc... Początkowo byla mowa o dwóch osobnych zabiegach wartych łącznie 13000zl. Na szczęście ostateczna decyzja to jednoczasowy zabieg na obie łapki - koszt ok 6500zl plus kontrolne wizyty z podaniem kwasu hialuronowego co 2 tyg o wartoci ok 500zl każdy...
Zabiegi te wykona nam dr Niedzielski z Kliniki we Wrocławiu co też potęguje koszty, bo klinika jest od nas oddalona o ok 250km. Dochodzą do tego koszty kolejnych kontrolnych wizyt i badań rtg czy TK przed i po zabiegach...
Bardzo prosimy o wsparcie nas w procesie leczenia naszej Rubi.
My ją bardzo kochamy i nie wyobrażamy sobie już życia bez niej ale i też nie wyobrażamy sobie żeby dłużej cierpiała takie bóle, żeby jej dalsze życie było już tylko kolorowe, a nie szare.. Wiemy że teraz cierpi z bólu pooperacyjnego ale wiemy też, że to jest dla jej dobra...
Chcemy żeby miała godne życie.
Prosimy, pomóżcie nam.🥰
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
trzymamy kciuki!