Zbiórka Lucky vel Lolo w walce z chorobą - miniaturka zdjęcia

Lucky vel Lolo w walce z chorobą Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Lucky vel Lolo w walce z chorobą - zdjęcie główne

Lucky vel Lolo w walce z chorobą

2 881 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciły 44 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Ślązak - awatar

Monika Ślązak

Organizator zbiórki

Cześć,

Mam na imię Monika i piszę w imieniu mojego ukochanego kota Luckiego vel Lolo. Oto pokrótce jego historia. Proszę o przeczytanie z góry dziękuję.

Mam na imię  Lucky ale mówią na mnie Lolo. Od listopada źle się zacząłem czuć. Miałem biegunki, wymioty, chodziłem do weterynarza praktycznie co kilka dni, miałem różne badania, pobierali mi krew, musiałem też oddać materiał na wykluczenie pasożytów (wynik ujemny), z tego co wiem to Pani weterynarz robiła USG i wyszło, że moje jelita są powiększone i węzły chłonne. Dostawałem leki, dostałem też steryd i trochę to zapalenie jelit się zmniejszyło. Niby było ok, zmiana karmy na Gastro, ale za jakiś czas zaczęła pojawiać się  gorączka, która przychodziła i odchodziła i znowu kolejna wizyta u weterynarza. W końcu moja właścicielka zapytała na wizycie czy to nie jest przypadkiem FIP, bo już kiedyś kilka lat temu miała taki przypadek. Po zrobieniu badania,  które niestety potwierdziło najgorsze z najgorszych wyroków, stwierdzono u mnie FIP.  Patrzyłem na moją właścicielkę jak się rozsypała się na milion kawałków, bo wiem co to znaczy mieć tę chorobę. Z tego co usłyszałem jak rozmawiała z panią weterynarz, to podejmuje się walki o moje kocie życie, że będziemy walczyć, że zrobimy wszystko aby się nie poddać tej strasznej chorobie. A wiem, że kilka lat temu miała taki sam przypadek tzn. znalazła kotka, uratowała przed bezdomnością, niestety Lucky też zachorował, wiem że robiła wszystko żeby go uratować nie mając zbyt dużej wiedzy jeszcze wtedy na ten temat, nie miała dojścia do leku, zresztą lekarz mówił że nie ma takiego leku i, że nie da się nic zrobić. Może to i prawda co wtedy ten lekarz mówił chociaż wiem, że z tego co mi mówiła ona już wiedziała że to jest FIP a lekarz dalej niby leczył kota biorąc od niej pieniądze wiedząc że już nic nie da się zrobić. Niestety tamten Lucky odszedł.

Potem pojawiłem się ja, dostałem takie same imię Lucky –szczęściarz  niby taka sama historia a historia lubi się powtarzać dlatego  proszę Was wszystkich nie tylko tych, którzy zetknęli się z tą chorobą, zróbmy wszystko aby zmienić bieg tej historii i żebym ja wyszedł z niej cało !!!

Dalej…

Potem kolejne badanie USG które potwierdziło płyn w płucach. Szybko zostałem umówiony na kolejną wizytę na 20 grudnia  na zabieg usunięcia płynu z płuc. Zabieg miałem w pełnym znieczuleniu. Moja właścicielka szybko podjęła walkę i w tym samym dniu tj. 18 grudnia zdobyła lek o nazwie GS-441524,żeby mi jak najszybciej podać. Udało się i od tego dnia zacząlem kurację zastrzykową. Wiem że jest jej ciężko i wiem jak bardzo się bała, żeby zrobić mi pierwszy zastrzyk, ja nie chciałem, wyrywałem się,drapałem ale z pomocą swojej przyjaciółki Madzi, która wspiera ją i też trzyma za nas kciuki robi mi zastrzyki codziennie. Uwierzcie mi nie jest łatwo i dla niej i dla mnie. Dla niej że musi mnie kłuć a dla mnie że mnie boli

Nie wiem czy wszyscy się orientują ile taki lek kosztuje jest to koszt  około kilku tysięcy złotych. Cała kuracja trwa w zależności od kondycji kota ale mówią że 84 dni, my dopiero jesteśmy w trakcie 12 dnia czyli na początku naszej długiej walki. Mamy jeszcze dawkę na  12 zastrzyków i wiem, że jeśli znajdą się dobrzy ludzie a moja właścicielka też wierzy to zbiórka, którą utworzyła dla mnie  pomoże jej w walce z moją chorobą.

Chciałbym Wam jeszcze coś przekazać od siebie – moja właścicielka mnie znalazła 4 lata temu jak biedny siedziałem pod jej blokiem i marzłem. Ona jedyna zainteresowała się moim losem. Kazała mi wejść do piwnicy bo było otwarte okienko i tam się ogrzałem. Pamiętam to bo wtedy to był mroźny luty 2020 r., Siedziałem w piwnicy i zobaczyłem ja wieczorem, że przychodziła do piwnicy karmić koty, obserwowałem ją z daleka ale ona pewnego dnia zdecydowałą się podejść do mnie. Uciekłem i znowu ja zobaczyłem kolejnego dnia ale ona nie dała za wygraną i wołała na mnie a ja  przyszedłem do niej bo chyba byłem już bardzo głodny. Pamiętam zjadłem cała miskę jedzenia i wypiłem miseczkę wody Potem wzięła mnie na ręce i zabrała do domu mówiła coś do mnie, że jestem taką bidą,że kto mnie  wyrzucił ??? bo że niby jestem kastrowany i się nie bałem do niej podejść  a ona się zna na kotach bo sama ma w domu jeszcze 2 uratowane koty, jest też opiekunem kotów bezdomnych ma na to papier z jakiegoś urzędu i sama miała też dom tymczasowy dla kociaków, stara się tez pomagać w różnych akcjach charytatywnych, i wie że dziki kot nie podejdzie do człowieka. Opowiadała mi że te jej koty z piwnicy to rok ją obserwowały jak zdobyła ich zaufanie i teraz do niej przychodzą siadają na kolanach. Nie ma dnia żeby im nie dała jeść i nie wyobraża sobie żeby chodziły głodne. Podjęła się kastracji bezdomnej kotki, bo walczy również o to aby koty się nie rozmnażały bo to generuje kolejne koszty . Z tego co wiem na chwilę obecną ma catering na 3 bezdomne koty ale jak by przyszło więcej w okresie zimowym to znajdzie się kolejna miseczka z jedzonkiem dla nich :-)

Więc jak sami widzicie trochę nas jest, też musimy coś jeść, dodatkowo ja muszę być u weterynarza co kilka dni aby kontrolować moją sytuację czy wszystko idzie dobrze, czy nie mam płynu w brzuchu, czy nie pojawia się więcej płynu w płucach,  robić badania krwi/USG to niestety wszystko kosztuje. I to jest cała moja kocia historia. Bardzo Was proszę pomóżcie mi w tej walce

Jestem jej wdzięczny za uratowanie mnie wtedy. Nie wiem jakby się skończył mój los. Niestety teraz  wiem jak może się skończyć albo wyjdę z tego zwycięsko z Waszą pomocą albo po prostu odejdę a bardzo nie chcę tego robić mojej właścicielce. Dlatego chcę walczyć!!!! Chcę żyć !!! 

Czuję się trochę lepiej ale nie chcę zapeszać jeszcze jest za wcześnie na zwycięstwo

Ja jako właścicielka mojego kota Lucky  bardzo proszę o wsparcie w walce z FIP. Każda złotówka jest dla mnie na wagę złota. Ja ze swojej strony z góry dziękuję za okazaną pomoc każdej osobie z osobna  wiem, że dla niektórych  osób, które przeszły tą walkę i mogą teraz spać  spokojnie i dla osób któewciąż walczą, wiedzą ile to kosztuje łez, nerwów i nakładów pieniężnych. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy będzie w stanie mógł nam pomóc, pomimo to dziękuję za przeczytanie naszej historii.  Ja ze swojej strony wszystkie informacje dotyczące stanu  mojego kota będę przekazywać na bieżąco. 

 


Aktualizacje


  • Monika Ślązak - awatar

    Monika Ślązak

    03.01.2025
    03.01.2025

    Cześć
    Informuję postęp w leczeniu Luckiego vel Lolo. Wczoraj na wizycie u weterynarza potwierdzono, że nie ma już płynu w płucach a to bardzo dobra wiadomość:-) W brzuszku też się nie pojawił. Dalej walczymy i prosimy o wsparcie. z góry dziękujemy za dotychczasowe wpłaty, uzbierana jak dotąd kwota 2066 zł pozwoli nam na zakup 18 zastrzyków. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim którzy nas do tej pory wsparli w tej okropnej chorobie nie tylko tutaj na pomagam.pl ale poza nią również. Jeszcze raz bardzo dziękujemy.

    Zdjęcie aktualizacji 157 151

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Pipi (Simon) - awatar

    Pipi (Simon)

    29.12.2024
    29.12.2024

    Ola, Szyszka i ja, rozrabiaka strącający barszcz z kuchenki na tymczasie u Moniki, trzymamy wszystkie kciuki oraz łapki za Lucky'ego, musi być dobrze ❤️

2 881 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciły 44 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Ślązak - awatar

Monika Ślązak

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 44

Pan Ryszard - awatar
Pan Ryszard
100
Sabina - awatar
Sabina
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Jagoda - awatar
Jagoda
40
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Adrianna - awatar
Adrianna
50
Ewcia :) - awatar
Ewcia :)
10
Ewcia :) - awatar
Ewcia :)
50
Paulina Dębniak - awatar
Paulina Dębniak
21

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij