Pies z flakami na wierzchu

Ta historia rozdziera serce. Pod jednym ze sklepów w gminie Mokobody pod Siedlcami od kilku dni leży malutka suczka z ROZCIĘTYM BRZUCHEM. Jej wnętrzności są na wierzchu. Obsiadają ją muchy. Przechodnie odwracają wzrok. Leży w męczarniach i nikt jej nie pomaga…

Dziś przed południem zauważyli ją przypadkowi ludzie, którzy zatrzymali się na zakupy. 

Zadzwonili do nas zrozpaczeni, nie wiedząc, co robić. Natychmiast sprawdziliśmy sytuację – gmina ma podpisaną umowę ze schroniskiem, które od lat ma fatalną opinię. To tzw. "mordownia", a jego właściciel od dłuższego czasu zasiada na ławie oskarżonych za znęcanie się nad zwierzętami w tym miejscu. Nie możemy oddać tam tego psa – to wyrok śmierci.

Chcemy ją uratować i jedziemy tam. Wiemy, że każda minuta ma znaczenie. Jej rana wymaga natychmiastowej interwencji chirurgicznej w klinice weterynaryjnej. Musimy ją zabezpieczyć, opatrzyć i przewieźć jak najszybciej – to kwestia życia lub śmierci.

Nie mamy jednak środków na pokrycie kosztów leczenia. Potrzebujemy Was teraz bardziej niż kiedykolwiek. Prosimy – pomóżcie nam ratować tę suczkę.

To jedyne zdjęcia, które mamy na ten moment. Jak tylko dotrzemy na miejsce, zrobimy więcej i pokażemy Wam wszystko.

Nie możemy pozwolić, by umierała w samotności i cierpieniu pod ścianą sklepu.

📌 Każda złotówka to realna szansa na życie.
📌 Pomóżcie nam zabrać ją z tej tragedii do kliniki i dać jej drugą szansę.
📌 Wspólnie możemy uratować to niewinne, porzucone istnienie.

Z całego serca dziękujemy za każdą formę wsparcia.