Mama W Pelerynie

Samodzielna (nie lubię określenia samotna) mama 6-letniej cudownej istoty. Na co dzień staram się godzić kilka ról na raz.  Pracuję jako nauczyciel, jestem szefową domowej kuchni, logistykiem, strażniczką domowego ogniska, trenerką jazdy na rowerze, animatorką zabawy, pocieszania i tulenia. W wolnych chwilach układam imponujące budowle z klocków, jeżdżę na misje z Psim Patrolem. To tylko i aż rola MAMY. W jej oczach jestem superbohaterką. A ja spoglądając w lustro widzę dziewczynę, która jeszcze niedawno planowała być po prostu szczęśliwa, cieszyła się każdym dniem i potrafiła marzyć. Dzisiaj w oczach ma co najwyżej łzy. Łzy i bezradność, a także strach na samą myśl, co przyniesie kolejny dzień.

Mój świat zaczął się rozpadać tuż po urodzeniu dziecka, kiedy zaczęłam odkrywać, że mój mąż prowadzi podwójne życie. Depresja poporodowa zamiast uśmiechu i radości z czerpania każdych chwil. Do dnia dzisiejszego walczę o godne życie dla naszej dwójki mając już kilka rozpraw rozwodowych za sobą, ale przez pandemię kolejne przede mną. Do tego dołączyły trudności w funkcjonowaniu dziecka, wizyty u specjalistów, informacje o podejrzeniu zaburzeń ze spektrum autyzmu, odbijanie się od zamkniętych drzwi w poradniach ze względu na ogromne kolejki i obecną sytuację w kraju związaną również z brakiem opieki psychiatrycznej dla dzieci. Zwiększają się nasze problemy finansowe, nie jestem w stanie pokryć samodzielnie wszystkich zobowiązań. Jestem ze wszystkim sama, nawet z najczarniejszymi myślami, które odganiają chociaż na chwilę słowa: Mamo, już nie płacz, bardzo Cię kocham.

Przestaję wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Czuję, że ciężar jaki na mnie ciąży powoli mnie przygniata i nie widzę już żadnych pozytywów w swoim życiu.

W tej chwili marzę tylko o tym, aby uwolnić się formalnie i finansowo od byłego męża, rozpocząć diagnozę i terapię córki w celu poprawy jej funkcjonowania. Chciałabym doznać spokoju i nauczyć się patrzeć w przyszłość z uśmiechem. 

Bardzo proszę o pomoc, za każdą wpłatę będę niezmiernie wdzięczna.