Pierwsza kropla wody- godność.

Pani od wielu lat żyje bez wody, łazienki i toalety. Jej studnia wyschła, nie ma szamba, a toaleta znajduje się aż 30 metrów od domu – dystans, którego nie jest w stanie pokonać.

Aby się umyć, korzysta z wody, którą jej koleżanka przynosi w butelkach z własnego domu. Często jest to jedyna woda, jaką ma przez cały dzień.

Pani powiedziała nam, że ma na imię Jadwiga. To imię oznacza „waleczna” — i dokładnie taka jest.
Mimo chorób, bólu, braku wody i codziennych trudności, Pani Jadwiga walczy każdego dnia, jak tylko może.
Walcząc o przetrwanie, o ciepło, o jedzenie, o choć odrobinę godnego życia.
Teraz jednak jej siły już się kończą — a my możemy być częścią tej walki i pomóc jej ją wygrać.

Poznałyśmy Panią Jadwigę podczas wizyty w ramach Szlachetnej Paczki. Jej historia została z nami na długo – bo to nie jest tylko brak łazienki. To brak godnych warunków życia.

Pani Jadwiga choruje na zaawansowaną cukrzycę, ma uszkodzony kręgosłup i czeka na operację kolan. Każdy krok sprawia jej ogromny ból. Mimo to stara się radzić sobie sama.
Aby zdobyć pieniądze na jedzenie, zbiera grzyby i uprawia ogórki, które potem kisi i sprzedaje znajomym za symboliczne kwoty.

Po odliczeniu kosztów opału i leków zostaje jej 160 złotych na cały miesiąc.
Za tę kwotę trudno przeżyć, a co dopiero wykonać jakikolwiek remont.

🎯 Na co zbieramy?

Chcemy pomóc Pani Jadwidze odzyskać minimum godności i bezpieczeństwa:

• 💧 doprowadzenie wody do domu

• 🚽 wykonanie łazienki oraz toalety w środku

• 🕳️ zbudowanie szamba lub innego bezpiecznego rozwiązania sanitarnego

To, co dla większości z nas jest codziennością, dla niej jest niespełnionym marzeniem.

❤️ Dlaczego prosimy o pomoc?

Pani nigdy nie prosi.
Żyje skromnie, cicho, z ogromną wdzięcznością za każdy gest dobroci.

Jednak bez naszej wspólnej pomocy nie ma żadnych szans, by sama uzbierała pieniądze nawet na najprostsze rozwiązanie.

Pomóżmy jej odzyskać godność, bezpieczeństwo i zwykłą codzienną wygodę – rzeczy, które każdemu człowiekowi się należą.

Każda złotówka to dla niej jak pierwsza kropla wody po latach suszy.