Mania bez kawałka łapki

Mania  jak dla mnie sunia ideał. Od początku swojego życia nie zaznała zbyt wiele dobra i miłości.  Żyła na ulicy w małej wiosce w woj. Świętokrzyskim.

Dokarmiana przez jedną wspaniałą kobietę przetrwała  kilka miesięcy i najgorsze mrozy. Dzięki Pani,która ją karmiła przełamała swój lęk  co do ludzi . Jest to młodziutka proludzka sunia. 

Szukaliśmy  jej pomocy i udalo się znaleźć dom tymczasowy  w Warszawie.  Zaczesliśmy sunię diagnozować.  Byliśmy  u kilku ortopedów. Donra wiadomość jest taka, że  łapka która  jej zwisa nie musi byc amputowana:) , po konsultacji  wiemy też,  że  orteza czy implant będą  podrażniać  jej ciałko  i przy jej aktywności będą powodować  u niej ból. Łapka a w zasadzie jej duża część  zostaje tak jak jest.

 Mania z niej korzysta ale jak wiadomo nie jest to 100% prawidłowego  obciążenia. W zwiazku z tym zdrowa tylna kończyna  jest bardziej eksploatowana. W celu wspancia zdrowej kończyny został wczjraj przeprowadzony zabieg  pod narkozą, który polega na wprowadzeniu płynnej  substancji,  która wzmocni  przeciwległą  kończynę.  Jest to dość kosztowna sprawa ale liczy sie dla nas komfort  psinki. Nie możemy  pozwolic na jej ból  czy cierpienie. Wczoraj za wizytę,  zdjecia RTG oraz zabieg wyszło 1450 zl. 

Jesteśmy pod kreską a musimy opłacić hoteliki dla 3 psiaków.  Zabieg Mani  to dla nas bardzo duży wydatek :(ale nie mogliśmy dłużej czekać.  Zwracamy sie do Was z ogromną prośbą o wpłacanie chociaż po 5 zł na ten cel 🙏 

Musimy mieć za co opłacić rachunki, hoteliki, karmę  a nasze zapasy funduszy właśnie się skończyły 😢😭 proszę kto mógłby wesprzeć naszą działalność  na rzecz tych zwierząt w potrzebie 🙏