Mam na imię Ania. Jestem przyjaciółką Marioli - chorej na zesztywniające zapalenie stawów młodej, dotychczas pełnej życia Kobiety. Z przykrością, ogromnym smutkiem i bezgranicznym podziwem patrzę jak od lat zmaga się z chorobą. Mania większość swojego życia poświęciła opiece nad innymi, we wrocławskim szpitalu - pracowała jako pielęgniarka na oddziale psychiatrycznym dla dzieci. Uwielbiała to robić, mimo, że ból dzień po dniu i rok po roku, odsuwał ją od marzeń, krzyżował plany i skazał na koszmarne wyrzeczenia. Mania musiała ostatecznie poddać sie intensywnemu leczeniu, które na dobre położyło kres planom zawodowym. Obecnie otrzymuje rentę w wysokości ok. 1100 zł miesięcznie.
Tyle wart jest jej ból. Ma kochającą rodzinę - rodziców, córkę (Mariola jest samotną matką) i siostrę, którzy na codzień wspierają ją jak tylko mogą, jednak koszty związane z konieczną rehabilitacją i codziennym godnym funkcjonowaniem znacznie przewyższają możliwości jej i bliskich osób.
Mariola to Anioł w ludzkiej skórze! Pomocna, kochająca i uśmiechnięta osoba o niesamowitej aparycji i wyjątkowym usposobieniu.
Chcę ulżyć jej zmaganiom z codziennością, wspierając jej domowy budżet o środki finansowe konieczne na remont mieszkania (należącego do rodziny) i jej bieżące potrzeby. Chciałabym, żeby zdrowo jadła, miała szansę na dodatkową rehabilitację i powrót do jako takiej normalności. Mania cierpi na depresję. Po tylu latach zmagania się z bólem, opadła na duchu i straciła wiarę w to, że będzie lepiej.
Długo przekonywałam Manię do tej inicjatywy, zgodziła się choć proszenie o pomoc nie przychodzi jej łatwo..
pomóżmy jej choć w tej przyziemnej potrzebie, wesprzyjmy proszę choćby złotówką. Wierzę w moc naszych chęci i nadzieję na lepsze jutro dla Mani.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!