Starsze małżeństwo po powodzi

Brat mojej babci wraz z żoną drugi raz już doświadczyli tego strasznego żywiołu, jakim jest wielka woda. Tym razem jednak powódź zabrała wszystko… Mieszkanie i ogród, o które tak dbali zostały zalane i zniszczone. W wyniku zalania trzeba było wyrzucić wszystkie meble i sprzęty AGD,zerwać podłogę, tapety, od ścian odchodzi farba, a w mieszkaniu tak naprawdę został tylko (lub aż) kaflowy piec do ogrzewania, który na szczęście aż tak nie ucierpiał. Mieszkanie nie nadaje się do użytku… Wiem, że są to wspaniali ludzie z sercem na dłoni, zawsze chętnie garną się do pomocy, Ciocia przygarnia obłąkane lub chore kotki, zajmuje się nimi lepiej niż samą sobą. Wujek w życiu dużo przepracował i teraz obydwoje zasłużyli na odpoczynek, który teraz skutecznie odebrała im powódź. Sami na pewno nie poprosili by o pomoc, więc zakładam zbiórkę w ich imieniu, w nadziei, że uda się zebrać choć trochę i pomóc im w odbudowie mieszkania i szybkim powrocie do niego.
Dziękuję!