Ratujemy uszatego Tobiego

Mam na imię Kornelia chcę opowiedzieć Wam historię, która nagle wywróciła moje życie do góry nogami. Historia mojego ukochanego towarzysza – Tobiego, który potrzebuje pilnej pomocy.

Nie jestem lekarzem ani weterynarzem. Jestem po prostu osobą, która kocha to zwierzę całym sercem i nie może patrzeć, jak cierpi. Tobi pojawił się w moim życiu nagle – tak jak teraz nagle pojawiła się choroba, z którą nie jesteśmy w stanie sami sobie poradzić.

🩺Diagnoza – stan poważny i złożony
Zaczęło się od kichania i wypływu z nosa. Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Badanie CBCT ujawniło ropne zapalenie zatoki szczękowej, ropień w okolicy siekacza, podejrzenie ciała obcego w nosogardle, a także poważne problemy stomatologiczne.

Do tego doszły niepokojące wyniki USG jamy brzusznej i badań krwi: zapalenie nerek, żołądka, pobudzenie tkanki limfatycznej, wyłysienia, podwyższona kreatynina (2,5), stan zapalny w śledzionie, a także zmiany w strukturze kości szczęki i żuchwy.

Potrzebna jest szybka operacja – rinotomia wraz z usunięciem zęba, koszt ok. 1800 zł, a także dalsze leczenie i kontrole co 7–10 dni. Dodatkowo konieczne są specjalistyczne leki, badania kontrolne, lepsza karma, kroplówki i możliwe leczenie w klinice.

💸Na co zbieram?

Zbieram na pokrycie:

🐰kosztów operacji (rinotomia + ekstrakcja),

🐰anestezjologa i badań bakteriologicznych,

🐰dalszego leczenia farmakologicznego (nerki, żołądek, odporność),

🐰częstych kontroli, badań krwi, USG i możliwej hospitalizacji,

🐰specjalistycznej diety weterynaryjnej i opieki pooperacyjnej.

❤️‍🩹Każda złotówka pomoże mi walczyć o zdrowie i życie mojego przyjaciela.❤️‍🩹