Pomoc dla Śleputka i innych

Jesteśmy nie dawno powstałą organizacją działającą na rzecz ratowania zwierząt IGOZ- Interwencyjna Grupa Ochrony Zwierząt w Olsztynie. Pomimo , że działamy pod tą nazwą od niedawna to każdy z nas ma wieloletnie doświadczenie z pomagania zwierzętom i staramy się robić jak najwięcej w celu ratowania i opieki nad zwierzętami.

Jak to nowa organizacja potrzeby mamy ogromne, a środków niestety nie wiele.

Tu jest link do naszej strony, gdzie możecie zobaczyć na bieżąco nasze działania i koszty jakie z nimi ponosimy:

https://www.facebook.com/IGOZ-Interwencyjna-Grupa-Ochrony-Zwierząt-w-Olsztynie-100100085453090/

Na pierwszym miejscu potrzebujemy środków na dalsze leczenie, profilaktykę, kastrację i utrzymanie naszego podopiecznego Śleputka. Śleputek to ok. 3 letni psiak, którego wyrwaliśmy z budy z fatalnych warunków. Nie mogliśmy pozwolić aby trafił do schroniska. Śleputek nigdy nie był u weterynarza. Do tego jest nie widomy, ma problemy ze skórą i stawami. Pierwsza wizyta w klinice wykazała nużeńca, potrzebę wizyty u okulisty, a stawy jeszcze mają być dokładnie badane. Jedyny dom tymczasowy jaki dla niego znaleźliśmy znajduje się ok 70 km od Olsztyna co wiąże się dla nas z kosztami dowozu do lekarza weterynarii. Łącznie pierwsza wizyta Śleputka u doktor wraz z badaniami , pobraniem krwi, lekami, kosztami wysyłki leków do domu tymczasowego i kosztami dowozu Śleputka na wizytę kosztowała nas 574,90 zł. To dopiero pierwsza wizyta, a jeszcze utrzymanie, dalsze leczenie, wizyta u okulisty, profilaktyka i kastracja to wszystko przed nami.

Tutaj link do postu na stronie IGOZ Olsztyn, gdzie można zobaczyć faktury i dowody zapłaty za koszty z tej wizyty https://www.facebook.com/100100085453090/posts/133330565463375/

Chcemy kontrolować sytuacje reszty psów, które pozostały tam skąd pochodzi Śleputek. Mamy na celu zapewnienie karmy, pilnowanie aby psy miały godne warunki i dostęp do weterynarza. Wszystko to wiąże się z kosztami niestety.

Oprócz naszego Śleputka mamy do wykarmienia bezdomne koty. Niestety Panie dokarmiające koty mają do wykarmienia nawet ok 40 kotów na jedną osobę, a schronisko daje karmy, że nie wystarcza aby wszystkie nie czuły głodu. Pomagamy w zapewnieniu karmy dla bezdomniaków aby nie dopuścić do tego żeby musiały być głodne.

Ponadto odbieramy telefony, zgłoszenia i wykonujemy wyjazdy do zgłoszeń, co wiąże się z kosztami i tym, że w każdym momencie możemy mieć kolejnego poodpiecznego do leczenia i utrzymania.

Potrzebujemy także podkładów, smyczy, obroże,kontenerów aby móc działać i wykonywać wyjazdy do potrzebujących naszej pomocy zwierząt.

Potrzebujemy także zaopatrzyć się w podkłady do domów tymczasowych i karmę dla domów tymczasowych. Niedługo czeka nas intensywna praca nad bezdomnymi kociakami, które w większości będą chore .

Wiemy, że kwota 3 tys jest spora ale naprawdę jest tyle bied czekających w kolejce na naszą pomoc.....ale już nie śmiemy prosić o więcej. 

Prosimy, pomóżcie nam pomagać i działać dalej.