Zacznę od tego, że mam 28 lat, a ostatnie moje 5 lat życia zabrała ciężka depresja i nerwica. W młodym wieku pojechałem za granicę do pracy, pech chciał, że trafiłem na polską patologię, która próbowała zadźgać mnie nożem i groziła bronią. Wyrwałem się z tego wszystkiego, wróciłem do Polski, ale strach i stres pozostał. Dużo o tym w tamtym czasie rozmyślałem, nawet po powrocie i to pewnie było zapalnikiem do tego, że narodziła się we mnie nerwica lękowa - strach o swoje życie. Ktoś kto nigdy nie miał nerwicy, może nie zdawać sobie sprawy jak ciężka jest to choroba, jak wiele zabiera - nie tylko możliwości, ale psuje również relacje z rodziną, a nic od siebie nie daje. Przez nią straciłem mnóstwo okazji do poprawienia swojego życia, do poznania nowych osób, do tego by się rozwinąć zawodowo. Z czasem doszła do tego silna depresja i bezsilność, niemoc. Myśli samobójcze. W Polsce jak (nie)funkcjonuje NFZ, dobrze wiemy. Przyszedł czas, że chce po raz kolejny o siebie zawalczyć, o swoje życie, bo ciągle wierzę, że mogę beznadziejną sytuację obrócić w triumf i dać jako jednostka, jakąś wartość dodatnią światu, zmieniać go na lepsze. Większość pieniędzy które zarobiłem wydałem na specjalistów, a nie są to tanie rzeczy, na podjęcie próby wyjścia z sytuacji. Nie zawsze starczyło pieniędzy, więc były wybory - wizyta czy jedzenia i tym podobne. Nie da się wyjść z tego na raty, idąc raz na jakiś czas po pomoc. Próbowałem podejmować się różnych prac, ale lęki, które we mnie jeszcze są, skutecznie mi to uniemożliwiają, nawet jak się dostałem do pracy to silny paraliż powodwał, że uciekałem. Tak żyć się nie da. Potrzebuję pomocy.
Zebrane pieniądze w całości chcę przeznaczyć na specjalistyczną pomoc, może jakiś ośrodek zamknięty, na rozwinięcie skrzydeł - żeby nadrobić stracony czas i móc zacząć znów poprawnie funkcjonować.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!