Leczenie i remont mieszkania

Nadzieja na to by kolejny dzień był lepszy od poprzedniego....

Mam 35lat, cudownych czterech synów, kochającego męża i chorobę, z którą walczę niemal od urodzenia. Dziecięce porażenie mózgowe pod postacią niedowładu spastycznego lewostronnego od zawsze utrudnia mi codzienność. Lekarze coraz częściej informują mnie o tym, że jeśli mój stan się nie poprawi, grozi mi amputacja zarówno ręki, jak i nogi. Jeśli do tego dojdzie, nie będę w stanie być sprawną mamą dla moich dzieci, nie będę w stanie być samodzielnym człowiekiem. 

Przez moją niezmiernie trudną sytuację, nie jestem w stanie podjąć pracy, mimo że bardzo bym chciała. By uchronić się przed konsekwencjami MPD, powinnam być stale intensywnie rehabilitowana, jednak ze względów finansowych nie jestem w stanie. 

Mieszkamy na wynajętym mieszkaniu gdzie mamy złe warunki z wilgocią,  nie stać nas na kolejny remont, który wymagałby duże koszty. Grzyb, który znajduje się u nas w domu, śmierdzi i powoduje częste choroby u dzieci. Brak pomocy ze strony rodziny powoduje bezradność i komplikuje życie. Mieszkanie nadal w kiepskich warunkach i potrzebny jest remont albo materiał, by dalej robić, by jakoś funkcjonować, mieszkać, a gdzieś musimy mieszkać, ale finanse nie pozwalają, by tego dokonać. Jesteśmy spokojną rodziną po przejściach bez jakikolwiek nałogów Chcemy tylko żyć Normalnie, Ale obecne warunki i ciężka moja choroba uniemożliwia nam życie dlatego tez.

Zwracam się o pomoc, bo każda pomoc się nam przyda, gdyż jesteśmy w trudnym dla nas czasie i bez środków do życia, o jaką cokolwiek pomoc z państwa strony. Moja choroba pogłębia się coraz bardziej , potrzebuje rehabilitacji na którą mnie nie stać. Potrzebna jest odzież dla dzieci nawet używana co posłużyła by na kolejne lata. Suchy prowiant środki czystości cokolwiek co pomogło by nam bardzo dużo pomoc. Jestem bezradna i straciłam nadzieję na pomoc od państwa, by mieszkać w innym mieszkaniu. A na wynajem kolejnego mieszkania nie stać nas, bo cenny są bardzo duże.Dlatego też proszę o zrozumienie i nie hejtowanie mnie.

Nie prosiłam bym o pomoc ale obecne warunki i sytuacja zmusza do tego by zwrócić się o cokolwiek dla mojej rodzinny. 

Z góry będę wdzięczna za pomoc. Dziękuję za okazane dobre serca.❤❤❤❤❤❤