Na wyjście z zaburzeń odżywiania

Jestem 18 - letnią dziewczyną, chorująca na zaburzenia odzywiania od czterech lat. 

Jestem w trakcie próby wyjścia z nich na stałe.

Pierwszy raz choroba zaatakowała mnie, gdy miałam 14 lat. Wtedy waga spadała w bardzo szybkim tempie, nie chcialam żyć, mój każdy dzień toczył się koło jedzenia, kalorii oraz wagi. Najgorszy był pierwszy rok, gdy waga spadała już poniżej normy. Nie czułam się chora, lecz teraz już wiem, że tak choroba kazała mi myśleć.

Dzisiaj kiedy Jestem juz na dobrej drodze do wyzdrowienia, kiedy myśli cząstkowo gdzieś dają o sobie znać, potrzebuję kosztownego leczenia w ośrodku, który pomoże mi uporać się z problemem. Trwającym już długi czas i zabierający mi radość z życia a także samo życie.

Każda złotówka, każdy grosz jest dla mnie szansą na powrót do normalności , szansą na zycie. 

Proszę o pomoc. 

Z góry dziękuję za każdy gest.