Myślał, że jest kochany.
My, przyjmując go, także myśleliśmy, że był kochany. Kochany, ale przez zmienność życia ludzkiego musiał trafić gdzie indziej, dla jego własnego dobra. Podchodząc do tego osobiście: taki obraz zbudowałam sobie w głowie, gdy czytałam wiadomość “chcą się go zrzec, bo nie mogą pozwolić sobie na diagnostykę”.
Rzeczywistość szybko mnie zweryfikowała. Kochane zwierzę nie przyszłoby w tak złym stanie klinicznym- mówcie co chcecie, ale jak kochasz, to do tego nie doprowadzasz.
Kasjan, szczurek emerytek, dwuletni samiec.
Powinien cieszyć się godną starością i dokładną opieką. Kasjan waży zaledwie 330 gram, jest znacznie wychudzony. To nie tak, że nie dostawał jedzenia. On fizycznie NIE MÓGŁ jeść.
Jego zęby były mocno przerośnięte i nie stało się to z dnia na dzień. Tak samo, jak z dnia na dzień nie stał się wyniszczonym zwierzęciem. Jakby tego było mało, osłuchowo jego serce nie pracuje prawidłowo, ma także w płucach są zmiany pozapalne oraz podejrzenie ropnia na jednym z nich.
Oczko trzeba zakraplać kilka razy dziennie. Boli...
Kasjana czeka echo serca, USG płuc, kontrole oraz przede wszystkim wzmożona opieka. Trzeba skrupulatnie podawać mu leki, wykonywać badania, odbudować jego masę - również tą mięśniową, aby poprawić jego komfort życia na starość, żeby mógł cieszyć się sprawnością jak najdłużej.
Nie powinien więcej cierpieć. Zasługuje na godne zycie.
Na tą chwilę je głównie miękkie rzeczy. Jeszcze bardzo długa droga przed nami...
Czy starszy, schorowany szczurek zasługuje na szczęśliwe życie bez bólu?
Naszym zdaniem tak!
A Waszym?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kamil kiszka
Mam nadzieję że maluszek szybko wyzdrowieje ♥️
Anonimowy Darczyńca
Życzę zdrowia ❤️❤️❤️