Na spłatę długu osoby z rakiem

Mam na imię Alina i sytuacja ponownie zmusiła mnie do utworzenia tej zbiórki, żeby uzbierać na zapłacenie czynszu za mieszkanie starszej pani i jej podopiecznych.

Ratowała potrzebujące psy, a teraz sama potrzebuje pomocy. Cała emerytura tej pani idzie na rachunki, a po ich opłaceniu nie zostaje nic, żeby kupić jedzenie czy leki. Zdarzało się, że musiała wybierać pomiędzy opłatą rachunków a kupieniem jedzenia. Kiedy głód i potrzeba kupienia leków wygrywały, zaczęły robić się długi.

Na dodatek 72letnia pani walczy z rakiem kości, więc utrata mieszkania jest czymś, co po prostu nie może się zdarzyć!

Pani dostała kolejne pismo ze spółdzielni z jeszcze większą kwotą zadłużenia, mimo że wpłacałyśmy tyle pieniędzy ile byłyśmy w stanie. Emerytura nie wystarcza na pokrycie podstawowych obowiązkowych opłat jak i na godne życie starszej osoby.

Jeśli chodzi o psy, to są zadbane, zdrowe, najedzone i szczęśliwe. Dostajemy karmę ze schroniska, a weterynarza opłacamy na pół z pewną fundacją!!! 

Pieniędzy brakuje tylko na rachunki i podstawowe potrzeby!!

Błagamy o pomoc! Jedyne co mamy to mieszkanie i siebie nawzajem! Nie chcemy stracić ani siebie ani naszego schronienia! 

Z góry dziękujemy za każdą złotówkę!

Gerda, Logan, Tosia, Szoniś, Boston, Mona, Viki, Kama, Kiara, Khan i Alina 

Poniżej wezwanie do zapłaty: