Utrzymanie kotów na zakręcie

Znaleźliście się w tym miejscu, bo macie dobre serca. Wiemy o tym i dziękujemy Wam za to. To dzięki Wam możemy ratować kolejne koty na zakręcie.

Dlaczego właściwie powstała ta zbiórka? 
Założyliśmy ją w celu zabezpieczenia bieżących wydatków, których na co dzień jest coraz więcej. Na ten moment na stanie mamy już 12 kotów! To zdecydowanie więcej niż zakładały jakiekolwiek plany na tym etapie rozwoju Fundacji.

Każdy z naszych kotów potrzebuje przede wszystkim jedzenia, żwirku oraz profilaktyki. To wszystko kosztuje. Nie prosimy Was o wiele i ciągle, serio. Staramy się gospodarować skrupulatnie każdą otrzymaną złotówkę i każdym otrzymanym od Was podarkiem. Robicie dla nas wiele, naprawdę. Ale niestety… Każdy kolejny dzień przynosi nam nowe wyzwania, z którymi musimy się mierzyć. Najważniejsze, że na swojej drodze trafiamy na ludzi, którzy są dla nas ogromnym wsparciem.

Dzięki otrzymywanym od Was paczkom i darom, mamy względny zapas jedzenia, żwirku i wszelkich artykułów kocich. Ale sami wiecie jak wygląda szara codzienność. Potrzebuje się zazwyczaj tego, czego akurat się nie ma. Tutaj jeden kot ma fazę na saszety, więc schodzą w niewyobrażalnym tempie. Drugi kot wybrzydza i chce jeść tylko jedną, konkretną markę jedzonka. Maluchy zużywają niezliczone ilości podkładów, a Bandziorki wykorzystują tyle żwirku jakby nie wychodziły z kuwety. Tak to już jest. To po prostu szalony koci świat.

Dzięki tej zbiórce (którą będziemy na bieżąco aktualizować pod kątem kwoty, jak i tego, co u nas się dzieje – tak jak na zbiórce na utworzenie Miaukowa), chcemy zapewnić sobie stabilną sytuację finansową, żebyśmy nie musieli się martwić czy damy radę udźwignąć utrzymanie kolejnego kota, jeśli znajdziemy nowy Dom Tymczasowy. Poza tym – ciągle otrzymujemy od Was zgłoszenia z prośbą o przyjęcia nowych, potrzebujących kotów, ale… nie dość, że nie mamy miejsca, to trochę też boimy się czy udźwigniemy finansowo kolejnego podopiecznego.

Na co przeznaczymy zebrane środki? 
Na jedzenie, żwirek, podkłady, akcesoria, zakup leków i suplementów. Po prostu w skrócie – na utrzymanie naszych Podopiecznych. Na to, żeby zapewnić im wszystko, co niezbędne i na co po prostu zasługują.