Witajcie kochani
Od prawie czterech lat zmagam się z ciężką chorobą jaką jest anoreksja.
Przeszedłem przez wiele trudnych doświadczeń w przeszłości, które doprowadziły ostatecznie do depresji, zaburzeń lękowych i niestety nienawiści do własnego ciała.
Przez długi czas wydawało mi się, że moje życie nie ma sensu.Właściwie nic nie sprawiało mi radości. Jedyne momenty gdy czułem coś w rodzaju radości, to było gdy cyferki na wadze spadały w dół. W lustrze nie potrafiłem patrzeć na siebie bez obrzydzenia.
W końcu doprowadziłem się do stanu, w którym moje życie jest już zagrożone. Moja waga pomimo wieku 17 lat jest jak u dziewięcioletniego dziecka. O własnych siłach nie potrafię z tego wyjść.
Potrzebuję pomocy bardzo dobrych specjalistów. Ci, do których do tej pory chodziłem nie są w stanie mi już pomóc, a mój stan zdrowia pogarsza się z każdym dniem.
Moja rodzina, która bardzo się o mnie martwi zaczęła szukać psychoterapeutów, którzy skutecznie pomagają wrócić do normalnego życia takim osobom jak ja. (Martwi mnie, że sprawiam ból również tym, którzy mnie kochają i chcę wyzdrowieć także dla nich.)
Okazało się, że jest takie miejsce w Polsce, w którym to się to udaje.
Wyleczyło się tam wiele osób, które były na granicy życia i śmierci. Dzisiaj są zdrowe i prowadzą normalne życie.
Tym miejscem jest ośrodek "Drzewo życia" w Malawie.
Niestety koszt pobytu w ośrodku przekracza nasze możliwości finansowe.
Sześciotygodniowy turnus to 21 000 zł.
Dlatego proszę was o wsparcie w odzyskaniu zdrowia, sensu życia i po prostu abym w ogóle mógł żyć, cieszyć się życiem i może opowiedzieć swoją nową historię, która będzie miała szczęśliwe zakończenie.
Każda wpłata pomoże.
🙏Proszę i dziękuję z całego serca za każdą wpłatę, udostępnienie i dobre słowo
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej!
Anonimowy Darczyńca
Błogosławię i ufam że Bóg wyprowadzi Was.