To wiosna, ten szczęsny czas, szczególnie dobrze widoczny we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Wrocławskiego, gdy właśnie tam - mówiąc słowami Tuwima uzielamy się i przekwiecamy do rdzenia kości. Ogród cieszy nasze zmysły różnymi odcieniami zieleni i całą feerią świeżych barw kwitnących, budzących się do życia roślin.
Pośród tej eksplozji wiosny na jednej ze ścieżek ogrodu konała norka, wiła się i popiskiwała z bólu. Podobno ogród był jej domem i stali bywalcy tego wspaniałego miejsca na mapie Wrocławia znają ją z widzenia. Przebiegała gdzieś między wiewiórkami ścieżki spacerowe od czasu do czasu od dawna. Te same, na których dziś przyszło jej umierać.
Norka amerykańska - jak nazwa wskazuje - została przywleczona przez ludzi do Europy tylko przez wzgląd na jej futro. Pieszczotliwie nazwane - "futerkiem" futro z norek, okupione ich niebywałym cierpieniem, możecie sobie kupić na allegro już za jakieś 1000 zł.
Mimo, że przywleczona przez człowieka dla kasy i wykorzystywana dla futra, norka amerykańska ma status IGO, czyli inwazyjnego gatunku obcego. Jest ściśle zwalczania - wyłapywana ze środowiska i zabijana.
Oczywiście dla nas nie ma to znaczenia, bo traktujemy ją jako żywe, odczuwające, cierpiące zwierzę, które zasługuje na opiekę i ratunek. Dlatego ratujemy. Norka jest w ciężkim stanie, jest silnie osłabiona, ma kredowobiałe błony śluzowe, jest odwodniona i ma zaburzenia neurologiczne. Wszystko wskazuje na to, że została otruta.
Dostała specjalne leki, kroplówki, przebywa pod tlenem w inkubatorze weterynaryjnym. Będziemy się nią opiekowali i monitorowali jej stan do rana. Żeby tylko nie umarła. Bo to zawsze szkoda, gdy zwierzę umiera, niezależnie od tego do jakiej kategorii z czystego egoizmu zaliczy je "Pan Świata" - człowiek.
Niniejsza zbiórka służy sfinansowaniu kosztów ratowania norki, która znajduje się pod opieką wrocławskiej EKOSTRAŻ-y.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!