Kocie życie ledwo się zaczęło...

EIDT: 19.04.2024

Tak się cieszy kot, który wygrał życie ! <3 Oktawia zakończyła leczenie, a zebrana kwota pozwoliła na pokrycie całości leczenia wraz z badaniami. Oktawia przeszła także kastrację. Gdy tylko otrzymam wyniki krwi na dokumencie, wstawię je tutaj. Dziękujemy!

EDIT 08.03.2024

Chciałabym Wam serdecznie podziękować za dotychczasową pomoc. Właśnie stuknęło nam 50 dni leczenia. Oktawia dzięki Wam, darczyńcom, żyje i ma się na prawdę dobrze. Nie poddajemy się, walczymy nadal. Mała przytyła z 2,000 kg do 2,800 kg.

Jej życie ledwo się zaczęło, a już miałoby się skończyć?

Zawalczmy wspólnie o malutką zaledwie 2 kilogramową Oktawię. Jeszcze całe kocie życie przed nią. Jest to kotka, która została znaleziona jako kilkutygodniowe kocię - sama, bez mamy, późnym wieczorem, na ulicy. Poszukiwania nowego domu i kochającej rodziny przerwała diagnoza - wirusowe zapalenie otrzewnej.

Choć leczenie jest długie i kosztowne, to jedyny ratunek na przeżycie. Nie mogłam podjąć decyzji o eutanazji, gdyż rokowania były na prawdę dobre, a kicia od razu zareagowała na lek.

Już raz ktoś ją skazał na śmierć - porzucając na ulicy, nie martwiąc się, co się stanie z małym kotkiem. Teraz my wspólnie możemy wpłynąć na zakończenie tej historii. Choć widząc, co dzieje się dookoła i ciężko nie stracić wiary w człowieczeństwo, pokażmy, że CZŁOWIEK nie zawsze jest zły. Że wspólnie możemy pomóc bezdomnym zwierzętom. Że jest ktoś, kto o nie walczy...

Że jest ktoś, kto zawalczy o malutką Oktawię. 

Oktawia tuż po znalezieniu, oraz obecnie - chora w lecznicy...

Dokumenty z dwóch lecznic:

Paragony za badania oraz pobyt Oktawii w szpitaliku.